Kruszyzna <k...@g...pl> napisał(a):
> Acha, na to bym nie wpadła :) Skoro nie ma odpowiedzi, to może nikt nie
> stosował? Ja zresztą jestem nieufna wobec takich wynalazków. No bo niby
> czym ma te usta powiększać? Co zawiera takiego? Przenika coś do środka i
> zostaje? W takim razie byłby to specyfik dostępny tylko w salonach
> kosmetycznych, a nie na otwartym rynku. Jakieś tam kwasy hialucośtam to
> rozumiem, efekt jest, przynajmniej na jakiś czas, trwały, a inwestując w
> to, wiesz, że efekty będą. Natomiast to?
> Myślę, że to może działać na takiej zasadzie, jak inne smarowidła:
> dobrze nawilżać. Dobrze nawilżone usta, bez zadziorów, bez spierzchnięć,
> gładkie i zadbane same w sobie wydają się większe.

bez paniki, działa jak wszystkie inne kosmetyki, czyli niezbyt inwazyjnie. a
kwas hialuronowy i w kosmetykach działa, nie tylko w postaci zastrzyków
podskórnych ;) tego rodzaju szminki zawierają substancje, przez które usta są
jakby nabrzmiałe, dzięki czemu wydają się większe. oczywiście nie jest to
efekt stały, tylko w czasie stosowania i krótko po. coś takiego ma też np.
Avon (odżywka regenerująca do ust chyba się nazywa, nie wiem, czy faktycznie
działa) i Nu Skin (wg mnie działa, z opisu nie wynika, że ma powiększać usta,
ale są one po tej szmince nabrzmiałe), a pewnie o połowę tańsze niż błyszczyk
Sephory.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/