Lukas wrote:
> Nie wiem czy tak grupa jest odpowiednia, ale moze kots udzieli mi
> jakis wskazowek , sugestii co zrobic z takim stanem rzeczy...

> Krotko i po kolei, poznalem kobiete, prawie sie zakochalem, ona panna
> bez dzieci, ja kawaler bez dzieci , wszytsko idealnie, nawzajem
> jestemy za soba, az tu nagle dowiaduje sie( od osoby postronnej ) ,
> ze byla w ciazy i usunela z kims tam wczesniej.... no i nogi sie
> ugiely... 3 miesieczny kontakt z nia , wzajemne rozmowy stanely pod
> znakiem zapytania....

> Z jednej strony rozumiem ja, ze mi nie powiedziala, bala sie itd. ,
> ze moze sobei odpuszcze , z drugiej storny , czy powinna to
> powiedziec ? ale chyba powinan , aby byc fair wobec mnie

> Nie wiem do konca jakimi kierowac sie teraz wartosciami, dla jednych
> aborcja jest akceptowalna , dla innych nie . Wiem , ze usunela
> swiadomie , nie chciala miec dziecka w momencie jakim byla , ale co
> dokladnie bylo to nei wiem . Za malo znam szczegolow. Osobiscie
> ciezko mi sie z tym pogodzic, jest to dla mnei cos co trudno mi
> zrozumiec i wiem , ze i ona teraz ma cos w psychice, ze moga przyjsc
> momenty, ze zrobi jakis dziwny ruch skoro potrafila sie posunac az do
> tego co nastpilo w jej zyciu.

> Chce z nia byc , ale nie wiem czy to ma sens , czy warto pchac sie w
> takie cos....., mimo, iz mi na niej zalezy to teraz jestem w stanie
> wszytsko zostawic i zacza od nowa z kims innym, sam nie potrafie
> soebi z tym poradzic....

No nie wiem, ale zawsze wkurwia mnie facet, który mówi, że zależy mi na
niej, ale... !
Jeżeli jest jakieś "ale", to znaczy, że bardziej zależy Ci na czymś innym.

Jeśli Ci zależy, to bądź z nią właśnie dlatego, że ona może mieć osobisty
dramat. Że jest z tym moze osamotniona! Że potrzebuje kogoś, kto ja
zrozumie, wesprze i obroni przed atakami innych! No do jasnej cholery, Tak!

A co do do wyznawanych wartości. Człowiek jest tą wartością bardzo wysoko w
hierarchii najważniejszych. Jeśli uważasz, że usunięcie jest zbrodnią, to
weź sobie pod uwagę, że stricte połowa kobiet dziś żyjących - legalnie wobec
obowiązujacego prawa pozbywało się w ten sposób ciąży. Większość z nich śpi
spokojnie z tego powodu.
Na Twoim miejscu nie poruszałbym tego tematu z nią w ogóle. Nigdy! Chyba, że
sama Ci o tym powie. Wtedy będzie potrebowała Twojego wsparcia.
A tę osobe postronną kopnij w dupę! Nie jest to osoba Ci życzliwa. :)

--
pozdrawiam
michał

--
pozdrawiam
michał