Opowiem ci dowcip o bacy.
Pewnie znasz. ;)

Idzie baca przez Krupówki, idzie, idzie.
I idzie sobie pies. Taki zwykły łańcuchowy kundel, ale całkiem
niebrzydki, gdzieś 7-8 w skali od 1 do 10.
Idzie baca, a pies idzie za nim.
Jak baca odejdzie za daleko, to pies podbiega do niego i dalej
idzie za nim jak za swoim panem.
Niestety pies szczeka na ludzi. Szczeka, warczy, toczy pianę
z pyska. Normalnie jakiś chory kundel.
Niektórzy ludzie machają na niego, niektórzy próbują kopać,
a ktoś nawet wziął kij i mu przy*ł aż zaskamlał.
Ale baca nic, tylko sobie idzie.
W końcu do bacy podchodzi policjant i mówi:
- Oj baco, będzie mandacik. Wiecie przecież że po Krupówkach
nie można spacerować z psem bez kagańca i bez smyczy.
To wasz pies?
- Który?
- No ten co szczeka na ludzi.
- Niiii, on ino przyplątał się do mnie jako i wy.
Policjant podrapał się w głowę, podumał i stwierdził, że musi puścić
bacę bez mandatu. I tak zrobił.


Śmieszne? :)
Nawet śmieszne...
ale byłoby nie-śmieszne, lecz ŻAŁOSNE, gdyby baca wyjeżdżał
z pretensjami do ludzi, którym nie podobało się szczekaniem
"bezpańskiego" psa.

Żałosne analogicznie, jak to co robisz w tym wątku IMHO.
Powaga. :)

--
CB


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g421dk$qs8$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Nie jestem wobec niej bezkrytyczna. Nie wiem, skąd to wytrzasnąłeś.