Data: 2006-02-22 11:16:32
Temat: Re: usuwanie robaków, pasożytów
Od: "stokrotka" <o...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ..Byłem świadkiem czegoś takiego i rzeczywiście coś ze skóry
> wychdziło. Wystawało na 1-2mm dosyć twarde. Trzeba było to coś zdrapać albo
> zgolić.
> Zastanawia mnie jednak to czy rzeczywiście były to robaki (larwy
> robaków). A jeśli nie to w takim razio co to było.
> Czy np. nie mogły to być larwy włosienia krętego?
> ....
Wątek o którym piszą niektórzy był w początku listopada, możesz sobie znaleźć,
ale był to wątek krytyki (albo gorzej) tej metody, więc może lepiej tam nie
zaglądaj.A polecana metoda z miodem słyszałam, że jest nie tyle na robale, co
na kaszel.
Larwy włośnia to raczej nie są , bo larwy włośnia, według Encyklopedii zdrowia
mają 1-1,5mm samczyki, i 3-4mm samiczki, czyżby to oznaczało, że wyłaziły same
samczyki? :)
Nie wiadomo jak to działa, może jest to faktycznie świeżb,
albo gatunek robala jeszcze nie odkryty przez biologów,
a może to wcale nie są robale, tylko jakieś produkty skóry, których organizm
nie potrafił wydalić w inny sposób i zostały w skórze,
a może miód działa przez skórę i do krwioobiegu dostają się jakieś lecznicze
substancje zawarte w miodzie, które podczas jedzenia są niszczone w żołądku?
A wogóle to metoda nie na to forum, lekarze cię zakrzyczą, bo oni nie umieją
tego co ich uczą, a równocześnie "z ostrością piranii" , walczą z wszelką
konkurencją.
No bo popatrz, weźmiesz miód, wyleczysz się z przewlekłego kaszlu w 3-4 dni (bo
na drugi dzień następuje krótkie pogorszenie), i lekarz u którego leczyłeś się
przez 2 lata nie będzie ci potrzebny.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|