Data: 2005-08-31 00:09:08
Temat: Re: utonę w bałaganie
Od: "Himera" <H...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
o tutaj jest
http://www.oprah.com/tows/pastshows/200411/tows_past
_20041118_b.jhtml
--
http://kevan.org/brain.cgi?Himera
"Himera" <H...@w...pl> wrote in message
news:df2s8k$i3s$3@inews.gazeta.pl...
> "Saliconte" <q...@o...pl> wrote in message
> news:e8s9h1lt06apeam6l3sqgqn0m63tn12pcs@4ax.com...
>> On 30 Aug 2005 15:59:55 -0700, "caffe" <c...@g...pl>
>> wrote:
>>
>>>Witam, jestem to po raz pierwszy. I prosze o radę.
>>>Jestem potwornym bałaganiarzem. Potwornym. Mój dom wygląda jak po
>>>wizycie włamywaczy. Mam wrażenie, że brakuje mi jakieś śrubki w
>>>mózgu, która odpowiada za odkładanie rzeczy na miejsce i za to, że
>>>gdy się rozleje mleko trzeba je od razu wytrzeć. Mój balagan nie
>>>jest niestety sterylny (typu: ciuchy na krześle, stół zawalony
>>>papierami, ale poza tym wszystko lśni). Tonę w chaosie, potykam się
>>>o zostawione na środku dżinsy, oddycham kurzem. Obawiam się, że w
>>>końcu w tym bajzlu utonę.
>>>Gdyby mi bałagan nie przeszkadzal, nie było by sprawy, w końcu
>>>ludzie różnie żyją. Ale przeszkadza mi potwornie, wstydzę się go,
>>>doszło do tego, że nie lubię zapraszać nikogo do siebie. Staram
>>>się ogarnąć to wszystko kilka razy dziennie, ale po pięciu minutach
>>>jest tak samo.
>>>Milion razy dziennie czegoś szukam, a szukając wściekam się i
>>>tracę czas.
>>>Generalnie jestem osobą kiepsko zorganizowaną, choć nie dotyczy to
>>>wszytskiego. Np. nie spóźniam się na spotkania, nie nawalam w pracy
>>>z terminami, nie robię bajzlu, gdy jestem kogoś (no, może trochę),
>>>nie zapominam o ważnych sprawach. Ale np. o mniej ważnych zapominam
>>>notorycznie. Zyję jak na jakiejś karuzeli. Ciągle w jakimś takim
>>>napięciu czy - nie wiem jak to nazwać - podekscytowaniu, Tak jakbym
>>>się stale śpieszyła. I to się jakoś pewnie z tym balaganem
>>>wiąże.
>>>Ostatnio doszlam do wniosku, że mam coś w rodzaju ADHD ;-)
>>>Czy da się coś z tym zrobić??? Bo mam już tego serdecznie dosyć.
>>
>>
>> Znajdz sobie chłopa, na stałe!
>>
>> Dobrze ja przejrzałem, co?
>
> mysle ze bardzo blednie miszczu.
>
> u opry - nu wiecie ta czarna co kupe kasiory zarobila prowadzac ten szol w
> hamerykanskiej tv, mowili o ludziach takich jak opisywany wyzej przypadek,
> to jakas choroba psychiczna ktora jakos sie tak nazywa, jak mi sie zechce
> to moze poszukam na necie co to bylo, w kazdym badz razie podobno mozna
> sie z tego wyleczyc ale na pewno to nie bylo ADHD.
>
> --
> http://kevan.org/brain.cgi?Himera
>
|