Witam!

Machalas wrote:
> [...]
> > Ale jeśli sytuacja wygląda tak jak napisałeś - IMO nie jest dobrze.
> > Odwracać się od ludzi, bo mają inne gusta i nie boją się otwarcie tego
> > przed Tobą powiedzieć? Chcesz, żeby musieli przy Tobie uważać na każde
> > słowo, albo żeby 'siłowo' polubili CCR???
> > Fajnie... ale tylko pobieżnie, 'na zewnątrz' i jedynie na krótką metę.
>
> Nie, właśnie nie. Zauważ, że gdyby tak było, to czułbym się z tym dobrze, bo
> nie zauważałbym problemu ("lubią CCR, więc jest dobrze").

Tzn. nie jest tak jeśli chodzi o siłowe polubienie CCR. Ale uważać na
~każde słowo jednak muszą, prawda? Lepiej(?) dla nich, by nie byli
szczerzy jeśli nie podoba im się muzyka "Kredensów" ;-) ???

> A tu jest dziwna sprawa - ja wiem, że to jest niedobre, ale nie wiem jak sie
> tego pozbyć. Jak zacząć traktować CCR normalnie, jako kolejny, dobry zespół
> , tak jak Led Zeppelin, Doors, Hendrixa, Peppersów.

Pewnie CCR znasz (aż nadto) dobrze :-).
Napewno gdzieś, jakoś "przegięli", albo zrobili/powiedzieli coś, co u
kogoś innego nie spodobało by Ci się. Zarzuć im coś, powiedz głośno coś
co nie jest aż TAKIE....!!! ;-)

> [...]
> Poprzemyśliwowywałem :-) i stwierdzam, że masz rację.

Więc co z tym fantem???

> [...]
> Być może do tego czasu nauczę się obiektywizmu do CCR.

Zdajesz sobie sprawę, że to nie chodzi o CCR, ale o Ciebie i coś co
określiłem 'budowaniem spokoju ducha' na czymś poza sobą?
Masz poczucie humoru, które przyciąga masę ludzi, wytwarzasz radosną
atmosferę wokół swojej osoby - początkowo przysiągłbym, że nie
potrzebujesz czegoś 'poza sobą', bo radość sprawia Ci 'spontaniczne
_tu_i_teraz_'. Więc po kiego grzyba tak się uwziąłeś na to, by oprzeć
się (i to całkiem mocno) na jakimś zespole? Brak Ci dostatecznej odwagi,
by po prostu trwać i cieszyć się życiem, czerpać siłę 'z samego siebie',
ze swoich dokonań??? Opinia o jakichś facetach ma być Twoją obsesją???


> Cholera wie, czy w sieci są Kridensy...

Wie? Zapytam ;-).

> Machalas

Pozdrawiam
Janusz

> ***
> " Do tego, żeby żyć zwyczajnie, trzeba mieć wiele odwagi "
> S.A. Kierkegaard
J. Harasimowicz
Święta racja - ja też się pod tym podpisuję ;-)