Data: 2003-03-21 22:48:05
Temat: Re: uzaleznienie internetowe mojej mamy- pomocy
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Veronika_Veronika" <v...@o...pl> napisał w
wiadomości news:b5fts0$mnn$1@news.polbox.pl...
> > poza jej plecami. Wyobraź sobie siebie na jej miejscu! ;)
> > Możesz? Spróbuj..
> Nie muszę sobie wyobrażać. Znam to z autopsji. Skończyło się podobnie,
> ucieczką do świata wirtualnego. Nie uważam tego za dobre rozwiązanie.
> Trudno samemu wrócić, a pod presją otoczenia jeszcze trudniej.
> Dlatego żadna z wypowiedzi w tym wątku mi się nie podoba. Ani
> potępianie "mamy", ani jej obrona nie są wyjściem z sytuacji.
> Beznadzieja.
> No, ale może nie rozumiem.
Nie ma dobrych sposobów. W niej samej musi pojawić się
silna motywacja do wyjścia z kryzysu.
Net wciąga jak inne nałogi, gdy odczuwa się brak Czegoś
w RL. "Czasami człowiek musi, inaczej się udusi.." :)
> > Po prostu oni zawsze starali się widzieć szerzej
> > i tu przydałoby się NAM więcej takich..
> Z szerokim widzeniem mam niestety ogromne problemy, co pewnie
> zauważyłaś, skoro przeglądałaś archiwum na V. No cóż, nie jestem
> ideałem, a szkoda :-)
Veroniko! Podchodzisz do wielu wypowiedzi zbyt osobiście.
Tak nie należy.. choć sama znam ten bOl :).
Jesteśmy neurotyczkami, wiesz? ;))
Ostatnio ściągnęłam znów z półki starą dobrą Horney:
"Nasze wewnętrzne konflikty" Mówię Ci, wypisz wymaluj! :).
Kiedyś objawieniem była dla mnie jej
"Neurotyczna osobowość naszych czasów".
Widzę tam znanych mi ludzi, widzę siebie! ;) ale widzieć to mało.
(ponoć neurotyk NIE WIDZI siebie, ponieważ tworzy sobie warstwę
ochronną i za nic nie chce się jej pozbyć.
Dlaczego? Ano dlatego, że gdyby zobaczył siebie w pełnym świetle
i byłoby to niezgodne z obrazem, jaki sobie wytworzył wcześniej
(by się chronić), mógłby tego po prostu nie znieść..
Dlatego do neurotyka można sobie płuca wypluć! ;) a on i tak się wykręci..
Zwłaszcza narcyz ;) ale również ktoś umniejszający swoją wartość.
A gdy w jednym domu lub w pracy spotka się dwoje lub więcej neurotyków,
to już sama wiesz..;)
> Zanim coś wyślę następnym razem, porządnie się zastanowię. Coś mi się
> wydaje, że lepiej milczeć i udawać inteligentną, niż odezwać się i po
> paru napisanych słowach w odpowiedzi przeczytać: "prostaczka".
Dlaczego tak myślisz??
Czytałam ostatnio tych na "V" z ostatnich trzech lat! :)
i myślałam o Tobie bardzo pozytywnie.
Jesteś zagubiona jak ja ale to nie powód do takich stwierdzeń! :))
Obudź się, Veroniko! Może jeszcze mamy czas by się zobaczyć
w_odpowiednim_świetle? :)
E.
> V-V
|