> a to mi mowila jedna osobka, ze we Francji to jest tanie jak barszcz, cos
w
> przeliczeniu 15-20zł, tylko u nas spryciarze sie wywindowali pod niebiosa.
nie tylko u nas, w Niemczech sa jeszcze drozsze niz w Polsce (w przeliczeniu
z euro na zlotowki).
Pozdr.
Magda