Data: 2004-01-15 14:52:06
Temat: Re: vilcacora - pytanie
Od: "Aska Z." <a...@u...erb.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Renia" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:bu67ea$eg6$1@news.onet.pl...
>
> > Chyba nikt Ci nie odpowie, bo z zaświatami połączenie trudne.
>
> A znasz (raczej znałeś) kogoś takiego?
> Czy zaszkodziło toto komuś, kto nie zaprzestał tradycyjnego leczenia?
>
> Pozdrawiam
> Renia
>
Witaj. (nie jestem lekarzem tylko pacjentem)
Z tego co wiem, Jacek Kaczmarski żyje już 2 lata od swojej daty śmierci
(założonej przez medycynę). Ale to nie było jedyne leczenie a i jego stan
nie jest doskonały.
Ja jestem sceptyczna wobec tych metod. Przeczytałam dwie książki,
kilkanaście gazetek. Nie przekonało mnie to zupełnie. Moje dziecko przeszło
chorobę nowotworową bez tych specyfików. Oczywiście to tylko moja skromna
opinia... Ale śmierdzi mi to zwykłym naciągactwem.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli medycyna konwencjonalna nie
pomaga, trzeba szukać dalej i całkowicie to rozumiem.
Zdrowia życzę
Joaśka
|