| « poprzedni wątek | następny wątek » |
60. Data: 2008-08-20 13:31:21
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?cbnet pisze:
> Tymczasem np Einstein uważał, że Bóg istnieje.
>
>
> Któryś z nich dwóch rozgłasza kompletne kretynizmy.
> Sądzisz, że to Einstein?
>
> IMHO Dawkins.
ty, demokrata, przeca jest remis
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
63. Data: 2008-08-20 13:33:28
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?Chcesz odpowiedzieć, czy mnie zniesmaczyć?
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g8h6ba$oe7$6@news.onet.pl...
> ty, demokrata, przeca jest remis
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
62. Data: 2008-08-20 13:33:28
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?Chcesz odpowiedzieć, czy mnie zniesmaczyć?
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g8h6ba$oe7$6@news.onet.pl...
> ty, demokrata, przeca jest remis
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2008-08-20 14:55:42
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?Kiedy: Wed, 20 Aug 2008 15:26:28 +0200, kto: tren R, co:
> z racji różnych form pojmowania boga nie wynika przecież jego
> nieistnienie. dowodzi to tylko tego, jak ogólnoludzka jest potrzeba
> posiadania "opiekuna".
ano... choćby "got mit uns". potrzeby łatwo się tworzy, trochę
makaronu na uszy, byle trafić w jakieś chciejstwa lub lęki, a to
nic trudnego, marketing to nie jest wynalazek współczesności
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2008-08-20 14:56:20
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?tren R pisze:
> z racji różnych form pojmowania boga nie wynika przecież jego
> nieistnienie.
Oczywiście, że nie. Mam wrażenie jednak, że wcale nie to miał na myśli.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2008-08-20 15:08:54
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?medea pisze:
> tren R pisze:
>
>> z racji różnych form pojmowania boga nie wynika przecież jego
>> nieistnienie.
>
> Oczywiście, że nie. Mam wrażenie jednak, że wcale nie to miał na myśli.
hmmm...
a co w takim razie?
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2008-08-20 15:15:36
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?tren R pisze:
> hmmm...
> a co w takim razie?
>
To, że co do pochodzenia człowieka, i życia w ogóle, mylić się może
każdy. Ale, jak już wcześniej ktoś napisał, nie powinien porównywać
religii i nauki, bo to jest bez sensu. Z tym się zgadzam.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2008-08-21 20:02:59
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?Kiedy: Wed, 20 Aug 2008 17:15:36 +0200, kto: medea, co:
> To, że co do pochodzenia człowieka, i życia w ogóle, mylić się może
> każdy.
ale kreacjonizm nie jest żadną alternatywą dla nauki, a coponiektórzy
chcieliby by był traktowany równorzędnie z teorią ewolucji
> Ale, jak już wcześniej ktoś napisał, nie powinien porównywać religii
> i nauki, bo to jest bez sensu. Z tym się zgadzam.
za to nauka i teologia coś mają wspólnego, można porównywać? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2008-08-21 20:18:34
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?Marek Krużel pisze:
> ale kreacjonizm nie jest żadną alternatywą dla nauki, a coponiektórzy
> chcieliby by był traktowany równorzędnie z teorią ewolucji
No i w porządku, już przyjęłam to do wiadomości i się zgadzam. Ile razy
mam to jeszcze napisać? :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2008-08-21 21:04:06
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?Kiedy: Thu, 21 Aug 2008 22:18:34 +0200, kto: medea, co:
>> ale kreacjonizm nie jest żadną alternatywą dla nauki, a coponiektórzy
>> chcieliby by był traktowany równorzędnie z teorią ewolucji
>
> No i w porządku, już przyjęłam to do wiadomości i się zgadzam. Ile razy
> mam to jeszcze napisać? :)
pewnie przeoczyłem, inaczej starałbym się nie sprawić wrażenia,
że się naprzykrzam, wcale nie przypisuję ci jakichś poglądów
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |