w markecie :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 180

31. Data: 2001-12-30 00:21:41

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Miranka" <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:a0lli3$7j$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Rozumiem,rozumiem Anko:)
> Przez cały czas tłumaczę małemu, dlaczego to i tamto, żebyś widziała jak
> dzisiaj ze mną smażył naleśniki:)))
> Ale wcale nie uważam że sassanach jest złodziejką, to absurd, po prostu
> postąpiła nierozważnie ale nie z premedytacją.
> Nie wolno tak dokuczać ludziom i osądzć ich pochopnie.

Rety, nic takiego nie miałam na myśli. Jeśli tak to odczytaliście, to
przepraszam. Nikogo nie posądzam o kradzież z premedytacją. Gdyby to był
jakiś "dorosły" artykuł, to może i ja machnęłabym ręką i nie wróciła do
kasy, ale z zabawką dziecka - zwłaszcza, jeśli zauważyło, co się stało -
jednak bym wróciła, właśnie dla zasady.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2001-12-30 00:23:36

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

. Mnie
> sie dostalo na PSD, za zle sformulowany post ....i co ??? ano nic :-)) .
Po
> to mamy mozgi, by zrobic z nich uzytek. Nie podoba Ci sie czyjas
wypowiedz,
> to smialo dyskutuj. Ja czasem odpuszczam, ale sa to przypadki
> niereformowalnych dyskutantow.

Ech, a ja właśnie okazałam sie byc po prostu głupia i już sama nie wiem co
odpisać :))))

Pozdrawiam - Ula

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

33. Data: 2001-12-30 01:27:27

Temat: Odp: w markecie :-)
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Anko przeprszam,do Ciebie była tylko pierwsza część postu, ta do
nalesników:))
Później to już takie moje przemyślenia.
Pozdrawiam
Ula ST

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

34. Data: 2001-12-30 09:25:45

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Tambylec" <k...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adiola" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a0lm0n$qtk$1@pingwin.acn.pl...
>
> Użytkownik "sassanach" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:a0ljr9$g9e$1@news.tpi.pl...
> > Witajcie, ale chyba po raz ostatni...

Niedobrze.

> > Przeczytałam wszystkie posty i jest mi bardzo, bardzo przykro.
> > Nie jestem swieta i za taka sie nie podaje. Daleko mi do idealu.
> > Niczym sie nie chwale i z niczego nie jestem dumna. Nie po to napisalam
> > poprzedni post.

Więc wyjaśniaj, ucz się.

> > Wiem ze pare osob rzucilo by we mi kamieniami lub wychlostalo i jest mi

Tak naprawdę to nie wiesz, nikt pogróżek tu jeszcze nie podesłał a zbyt
szybkie generalizowanie może Ci zaszkodzić w obiektywnej ocenie sytuacji.

> nie zegnaj sie :-)), badz silna i odeprzyj ataki. To co sie stalo nie bylo
> najwlasciwsze, ale obrazanie Cie tez nie jest wlasciwe. Badz tak samo
> asertywna jak co niektorzy i nie mysl o tym , ze maja chec Cie wychlostac.

Właśnie tak! To tylko grupa dyskusyjna więc nikt Ci inaczej krzywdy
zrobić nie może, co innego dyskusja z żywym człowiekiem np.
sąsiadką, którą masz bez swojego wyboru. Jak bronić swoich racji
w miedzyludzkiej relacji? W rzeczywistym kontakcie dochodzą emocje
a mimo nich trzeba sie właściwie obronić. Tu możesz odpowiedzieć po
namyśle, i mimo, że Ci sie może nie udać, to żadnej innej krzywdy
nie dostaniesz. Jekież konfortowe warunki do uczenia się jak bronić
swoich racji. Wykorzystaj je. Bądź aktywna i rozwijaj swoją siłę.
Jak potrzeba - daj sobie czas na odpowiedź. W świecie fizycznym
ta wzmocniona siła i odporność na "epitety" bardzo się Ci przyda.
Nie rezygnuj, nie marnuj tej szansy!

Ja na innej grupie zarzuciłem komuś niewiedzę na tematy
wegetarianizmu i biologicznych uwarunkowań człowieka.
Trafiłem na gościa, który o wiele lepiej sie na tym zna.
Teraz musze mu publicznie przyznać rację, wylizać rany
i kontynuować polemikę, ale nie wycofywać się, choć mnie
zrównał z ziemią.

[...]
> sokow z hipcia przez nieuwage moja i kasjerki. Zauwazylam dopiero w domu,
na
> paragonie, ze nie zostaly policzone. Jestem zlodziejem ???? Niech sobie
> mowia co chca !!! Ja wiem , ze nie jestem !!

Kidyś wiele lat temu będąc w podstawówce kupiłem mamie na jej prośbę
paczkę kawy, ale że byłem zamyślony (zdażało mi się zwracać z koszykiem
do domu) wróciłem do domu i dałem mamie kawę i... tu ku memu zdziwieniu
zamiast reszty miałem całą kwotę na tę kawę.
Nie dałem po sobie poznać, obróciłem się na pięcie i poleciałem do sklepu by
zapłacić. Ale za co? paczki kawy już nie było bo dałem mamie. Gatunków kaw
kilka.
Więc wymyśliłem to tak. Wziąłem koszyk, wszedłem na salę kupiłem kawę
dokładnie taką samą i schowałem ją pod sweter. Wszedłem ponownie na salę
i szukałem mometu kiedy nikt nie patrzy, aby dopiero co kupioną kawę
podrzucić
na półkę. Wyobraźcie sobie dziecko z ręka pod swetrem coś trzymającego i
czającego sie przy półce sklepowej - czy aby go nikt nie widzi! Oczywiście
widział.
Panie sklepowe złapały mnie i chciały zaciagnąć na zaplecze do kierowniczki.
Zapierałem się rękoma i nogoma, i tłumaczyłem się. Ale nikt nie uwierzył w
taki "blef" że nie kradłem ale wręcz przeciwnie. Puszczono mnie bom był
dzieckiem, ale przeżyłem to strasznie.
Będąc dzieckiem nie potrafiłem tego właściwie rozwiązać.
Teraz umiem. Bo wypadki tego typu czy pomyłki kasjerki sie zawsze zdarzą.
I jak widzę nie tylko ja miałem takie problemy. Zaś złodziej byłby
zadowolony, ze mu się udał tak łatwy łup, wręcz mimochodem!

Tym razem sassanach nas prosiła o poradę a co jej daliśmy?
Czy wykorzystujemy szansę by uczyć sie miłości i zrozumienia?

> > Sassenach, w dalszym ciągu z masa problemow, o ktorych jednak juz z nie
> > napisze

Lepiej traktuj to jako naukę wyrażania sie tak by przy tym siebie - swą
delikatność - chronić.

--
Serdecznie pozdrawia Mirek (Tambylec)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

35. Data: 2001-12-30 09:28:33

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Basia" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"sassanach" <s...@p...fm> wrote

> "zlodzieja" czy zlego czlowieka. Liczylam na rady. Myślalam ze Grupa
mi w
> tym jakos pomoze.

Nie przejmuj się tak, agresja jest wszędzie, to i tutaj.
Chyba nie oczekiwałaś że ktoś Cię pochwali i pogłaszce po główce.
Myślę że właśnie te niemiłe posty najbardziej mogą tu pomóc,
bo wiesz czego nauczyć dziecko by nie miało podobnych kłopotów jak Ty
tutaj.

pozdrawiam
Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

36. Data: 2001-12-30 11:30:28

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Andrzej" <b...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:a0ljr9$g9e$1@news.tpi.pl...
> Witajcie, ale chyba po raz ostatni...
> Przeczytałam wszystkie posty i jest mi bardzo, bardzo przykro.
>

droga "sassanach"
niech ci nie bedzie przykro -
najpewniej ci, ktorzy cie skrzywdzili tymi postami sami maja nieczyste
sumienia - i stad ten atak - jest nawet w psychologii nazwa tego syndromu -
w tej chwili nie pamietam.
ty, a raczej twoja coreczka wyniosla przez przypadek zabawke ze sklepu - to
jest to dla nich powodem potepienia - natomiast jak maz jednej czy drugiej
pani robi przekrety na duza skale to tylko swiadczy o glowie do interesow.
tak to juz jest, ze na pokaz - chocby na grupie dyskusyjnej - nasz kraj jest
krajem ludzi krysztalowych, ktorzy udaja swiete oburzenie na praktycznie
niewinne zdarzenie a nie oburzaja sie na prawdziwe przestepstwa.
wiesz sassanach jak to sie nazywa?
HIPOKRYZJA
andrzej
ps
po przeczytaniu postow jestem pewnien, ze to ty jestes jedna z najbardziej
krysztalowych osob - nie jestes falszywie obludna a szczera i niewinna jak
dziecko
glowa do gory:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

37. Data: 2001-12-30 12:14:13

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Tomasz T. Zuchniewicz" <t...@m...to> szukaj wiadomości tego autora

aRt wrote:

>Przeciez to zwykla kradziez, ty jestes zlodziejka i w dodatku sie tym
>chwalisz, i dodatkowo uczysz dziecka kradziezy, dziecko tak wychowane ma
>wpojone ze: co wezmie to jest jego. I masz sie jeszcze czym pochwalic.

Odnoszę wrażenie, że ktoś tu jest idealistą.
Przecież, po pierwsze Sassanach napisała jasno, że to przez przypadek
się wydarzyło i w tych kategoriach należy rozpatrywac.
Po drugie- tak jak w jednym z postów napisał- obsługa hipermarketów
nie ma zamiaru (ani ochoty, ani potrzeby) zajmować się takimi
rzeczami; jak ktos odszedł od kasy to reklamacji nie uwzględnia się.
Po trzecie- nie wierze, że ty jestes tak kryształowy- że nigdy nie
zdarzyło ci się za późno skasowac biletu w tramwaju/autobusie?
Albo np w sklepie rezygnowac z zakupu bo wziąłem za mało pieniędzy?
Albo np w trakcie zakupu okazuje się, że twoja karta płatnicza
niestety się nie autoryzuje (nie z twojej winy, ale komunikat
terminala jest taki sam- card not validated)?
Jeżeli nigdy ci sie to nie zdarzyło, to oznacza, żeś prawie boski
:-)))))))) albo cyborg.
Więc ocenianie innych ludzi (jeżeli jestes boski) należy do ciebie.
Ale jeżeli choc raz zdarzyło ci sie popełnic bład w życiu to nie
przesadzaj.
>nia zaplacic wtedy by do ciebie podeszli, i nie byloby zadnego tlumaczenia
Bylo by tłumaczenie, bo ochroniarze tez są ludźmi ( w przeciwieństwie
do ciebie?); zreszta im też nie zalezy (bo nie placą im za każdego
złapanego delikwenta)
>ze dziecko sobie samo schowalo zabawke. Wtedy to bys byla czerwona, LADNA
>MAMUSIA, LOL
Jeżeli mama była zdenerwowana (czerwona) tzn, że wie, że stało się
źle. I bedzie dziecka pilnować.

--
Pozdrawiam

Tomek
+48501300166

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

38. Data: 2001-12-30 13:07:57

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Asfodel" <a...@o...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej!

> To nie kupuj w supermarketach ja uważasz, że Cię okradają!
> To że część ludzi kradnie to nie znaczy, że mają kraść wszyscy!!! i nie
mieć
> wyrzutów sumienia!
>

> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl

Ciekawi mnie czy wszystkie oburzone osoby maja w swoich
komputerach wylacznie legalne oprogramowanie,
i czy posadaja wylacznie legalne nagrania muzyczne.
Nie przesadzajmy z tym ocenianiem bliznich, bo czy sami
aby na pewno jestesmy tacy calkiem niewinni?

Jakby podejsc do sprawy uczciwie to ciezko by bylo
znalezc osobe, ktora nigdy niczego nie ukradla.

papa - Asf
--
a...@o...net.pl
http://www.astercity.net/~asfodel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

39. Data: 2001-12-30 13:44:58

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "sassanach" <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
chciałam podziekowac Wszystkim Grupowiczom za posty, zamieszczone w drugiej
czesci rozpoczetej przeze mnie dyskusji . Ciesze sie ze znajduja sie tutaj
jednak ludzie wiedzacy co to wlasne zdanie ale takze znajacy slowo "takt" i
wiedzacy co to zdrowy rozsadek. Zamieszczajac post o markecie nie
przypuszczalam ze otworze puszke pandory, jednak tak sie stalo, moze to i
dobrze, bo czlowiek czegos sie uczy.

Mysle ze jednak znajde tu swoje miejsce bo warto, chociazby dla tych osob
ktore w swoich wypowiedziach nie szafuja ocenami i kieruja sie czyms wiecej
niz emocjami. Nie przestane czytac grupy bo sprawy tu poruszane mnie
interesuja.

Chodzi mi jednak o cos jeszcze, na pewno nastepnym razem powaznie zastanowie
sie nad konsekwencjami jesli bede chciala cos napisac, co moze stawiac mnie
w niekorzystnym swietle. Nie zawsze bedzie warto. Do tego trzeba sporej
odwagi, bo latwiej stanac przeciez po drugiej stronie...

Ktoś Bardzo Madry kiedyś powiedział: "Kto jest bez winy, niech pierwszy
rzuci kamień ... " (wiem ze to grupa rodzinna, nie religijna) ale mysle ze
to swietnie pasuje do calego tematu. Mam nadzieje ze kilka osob przemyśli
sobie sens tego zdania i troszke sie zastanowi zaczym uzyje mocnych slow w
jakims poscie. Ja zazwyczaj sie zastanawiam.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Sassenach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

40. Data: 2001-12-30 13:57:34

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Margolka Sularczyk napisał(a) w wiadomości: ...

> Mam nadzieje, ze wyciagnie zgola inne wnioski - nie zeby krasc i chowac
sie
>z tym, tylko zeby nie krasc. Bo kradziez to kradziez, Mrowko. Masz
baaaardzo
>duzy luz na kierownicy, odnosze wrazenie.

Myslisz sie, z moja kierownica wszysko o.k. :)

Nie bede sie rozpisywac ,bo osoby ktore wypowiedzialy sie ponizej Twojego
postu napisaly to co ja bym musiala powtorzyc.

Magda.