« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-06 21:33:32
Temat: walka z brzuchemCześć,
mam 24 lata i niestety trochę nadwagi - przy 179 cm ważę ok. 84 kg. Mam więc
trochę do zrzucenia, choć w zasadzie moją przypadłością jest coraz większy
brzuch. Tłuszczyk odkłada mi się na brzuchu i na piersiach i nigdzie
indziej. Czy to normalne? Wydawało mi się że jak się tyje, to na całym
ciele... a tymczasem rośnie tylko obwód pasa i klatki... Ile powinieniem
schudnąć? Nie uprawiam szczególnie żadnych sportów, ba, w zasadzie jestem
jakiś ostatnio rozleniwiony, więc grozi mi jeszcze większa nadwaga. Za co
się wziąć, jaki sport uprawiać, bo ten brzuch zaczyna mnie bardzo
krępować...
pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-01-06 22:25:24
Temat: Re: walka z brzuchem"ppp" <r...@p...gazeta.pl> wrote:
>Cześć,
>
>mam 24 lata i niestety trochę nadwagi - przy 179 cm ważę ok. 84 kg. Mam więc
>trochę do zrzucenia, choć w zasadzie moją przypadłością jest coraz większy
>brzuch. Tłuszczyk odkłada mi się na brzuchu i na piersiach i nigdzie
>indziej. Czy to normalne? Wydawało mi się że jak się tyje, to na całym
>ciele...
Są dwa podstawowe typy nadwagi/otyłości, które mają długie łacińskie
nazwy ale można je w skrócie nazwać "górny" i "dolny". Twój typ
(częstszy dla mężczyzn) to górny, ale mnie na przykład zbędne kilosy się
odkładają, kiedy przestaję liczyć kalorie, głównie na biodrach, udach i
niższym brzuchu, a ramiona i klatę mam raczej mniej obłożone. Mój typ
gorzej wygląda per kilogram - Twój jest gorszy dla zdrowia, konkretnie
układu krwionośnego.
Ćwiczenia TYLKO na mięśnie górnej partii ciała i brzucha nic nie dadzą
same z siebie! To znaczy mogą w dłuższej perspektywie powiększyć te
mięśnie i sprawić że ramiona będą wyglądały na mniej otłuszczone, ale
realnie tłuszczu będzie tyle samo. Sadło zrzuca się przez wywołanie
deficytu kalorycznego. Policz, ile dziennie spalasz (moja ocena pi razy
oko dla podanych przez Ciebie danych wynosi 2300 kal/dzień) i zastosuj
taką kombinację ograniczania jedzenia i ćwiczeń, aby ten deficyt
stworzyć.
> a tymczasem rośnie tylko obwód pasa i klatki... Ile powinieniem
>schudnąć?
Aż będziesz się dobrze czuł i/lub miał indeks masy ciała definiowany
jako waga/(wzrost^2) w okolicach 25. Dla ciebie oznacza to schudnięcie
do 80kg. Ale tak naprawdę liczy się zawartość procentowa tkanki
tłuszczowej w organizmie - jeśli jesteś słabiej umięśniony niż
przeciętny facet (co samo w sobie nie jest grzechem) to musisz schudnąć
więcej.
> Nie uprawiam szczególnie żadnych sportów, ba, w zasadzie jestem
>jakiś ostatnio rozleniwiony, więc grozi mi jeszcze większa nadwaga.
No to masz problem... coś z nim musisz zrobić, nie?
> Za co
>się wziąć, jaki sport uprawiać, bo ten brzuch zaczyna mnie bardzo
>krępować...
W zimie, jeśli jesteś twardy i masz gdzie, możesz biegać i jeździć na
rowerze albo nartach biegówkach. Jeśli nie jesteś taki twardy, zapisz
się na dobrą siłownię. Tam już trener ci doradzi, co robić.
--
Bezz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-01-07 20:06:10
Temat: Re: walka z brzuchem
Użytkownik "Bezurazuary" <x...@y...com> napisał w wiadomości
news:90jh3u45cnm9pp4rhfmt00reu5b5tqmev8@4ax.com...
> > Nie uprawiam szczególnie żadnych sportów, ba, w zasadzie jestem
> >jakiś ostatnio rozleniwiony, więc grozi mi jeszcze większa nadwaga.
>
> No to masz problem... coś z nim musisz zrobić, nie?
>
> > Za co
> >się wziąć, jaki sport uprawiać, bo ten brzuch zaczyna mnie bardzo
> >krępować...
>
> W zimie, jeśli jesteś twardy i masz gdzie, możesz biegać i jeździć na
> rowerze albo nartach biegówkach. Jeśli nie jesteś taki twardy, zapisz
> się na dobrą siłownię. Tam już trener ci doradzi, co robić.
z tego co wiem bledem jest forsowanie organizmu przy
sporej nadwadze i to z wielu powodow
np. w diecie optymalnej jest scisle zalecenie zeby w pierwszym okresie
chudniecia unikac wysilku fizycznego bo organizm i tak ma duzo roboty
z przebudowa organizmu (tak mowiac prostym jezykiem)
sprawdzilem to na sobie gdy przyplacilem naduzycie tej zasady zakwasem
gigantem (2-3 dni mnie to trzymalo)
A|F
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-01-07 21:26:53
Temat: Re: walka z brzuchem
Użytkownik "ALF" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
news:a1curc$a6q$1@news.tpi.pl...
> z tego co wiem bledem jest forsowanie organizmu przy
> sporej nadwadze i to z wielu powodow
CIACH
> sprawdzilem to na sobie gdy przyplacilem naduzycie tej zasady zakwasem
> gigantem (2-3 dni mnie to trzymalo)
Nikt Ci nie każe biec jutro 10 km poniżej 1 godz. Wysiłek fizyczny
to cała gałąź wiedzy, nie tylko medycznej.
Zacznij delikatnie, od marszu przez dwa - trzy tygodnie min 3 razy w
tygodniu przez 30 min. Najpierw musisz przygotować nogi do wysiłku.
Później możesz rozpocząć marszobiegi. Daj znać na priva to prześlę Ci
program treningowy na 3 miesiące. Jeśli jesteś wytrwały po 12 tygodniach
będziesz mógł biec 30 minut non-stop.
Tylko zastanów się najpierw, czy chcesz biegać.
Zakwasów nie miałeś. Po prostu ponadrywałeś się, próbując zrobić
niemożliwe. Nie można brać się za aktywność fizyczną " na wariata ":-)))
Pzdrw
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-01-07 22:22:30
Temat: Re: walka z brzuchemBrzuszki! I to rozne! Ja bylam gruba, ale najpierw odtlusiclam sie zanim
zaczelam cwiczyc! Teraz? Robie po 1000 brzuszkow na raz, mam ladnie
wyrzezbione cialo, prawie jak Gei Haliwell tyle ze duzo wyzsza! Ale schudlam
18 kg zanim zaczelam trenowac. Teraz jestem szczesliwa, szczupla i umiem sie
zdrowo odzywiac. Powodzenia.
Użytkownik Piotr <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a1d3rs$3l9$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "ALF" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:a1curc$a6q$1@news.tpi.pl...
> > z tego co wiem bledem jest forsowanie organizmu przy
> > sporej nadwadze i to z wielu powodow
> CIACH
> > sprawdzilem to na sobie gdy przyplacilem naduzycie tej zasady zakwasem
> > gigantem (2-3 dni mnie to trzymalo)
>
> Nikt Ci nie każe biec jutro 10 km poniżej 1 godz. Wysiłek fizyczny
> to cała gałąź wiedzy, nie tylko medycznej.
> Zacznij delikatnie, od marszu przez dwa - trzy tygodnie min 3 razy w
> tygodniu przez 30 min. Najpierw musisz przygotować nogi do wysiłku.
> Później możesz rozpocząć marszobiegi. Daj znać na priva to prześlę Ci
> program treningowy na 3 miesiące. Jeśli jesteś wytrwały po 12 tygodniach
> będziesz mógł biec 30 minut non-stop.
> Tylko zastanów się najpierw, czy chcesz biegać.
> Zakwasów nie miałeś. Po prostu ponadrywałeś się, próbując zrobić
> niemożliwe. Nie można brać się za aktywność fizyczną " na wariata ":-)))
>
> Pzdrw
> Piotr
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-01-08 10:41:03
Temat: Re: walka z brzuchem
> Brzuszki! I to rozne! Ja bylam gruba, ale najpierw odtlusiclam sie
zanim
> zaczelam cwiczyc! Teraz? Robie po 1000 brzuszkow na raz, mam ladnie
> wyrzezbione cialo, prawie jak Gei Haliwell tyle ze duzo wyzsza! Ale
schudlam
> 18 kg zanim zaczelam trenowac. Teraz jestem szczesliwa, szczupla i
umiem sie
> zdrowo odzywiac. Powodzenia.
>
mam malutkie pytanko, jakie brzuszki robiłaś,tzn czy z wyprostowanymi
nogami, gdzie trzymałas rece? i nie moge wyobrazić sobie jak można
zrobić 1000 na raz , jak do tego doszłaś
pozdrawiam
Kasia C
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-01-08 11:02:08
Temat: Re: walka z brzuchem"ALF" <z...@a...pl> wrote:
>> > Za co
>> >się wziąć, jaki sport uprawiać, bo ten brzuch zaczyna mnie bardzo
>> >krępować...
>>
>> W zimie, jeśli jesteś twardy i masz gdzie, możesz biegać i jeździć na
>> rowerze albo nartach biegówkach. Jeśli nie jesteś taki twardy, zapisz
>> się na dobrą siłownię. Tam już trener ci doradzi, co robić.
>
>z tego co wiem bledem jest forsowanie organizmu przy
>sporej nadwadze i to z wielu powodow
"Forsowanie organizmu" to pojęcie nieprecyzyjne. Jakość ćwiczenia
fizycznego w sensie jego przydatności odchudzającej i liczby spalanych
kalorii można ocenić po liczbie uderzeń serca na minutę. Dla osoby
otyłej to samo tempo serca oczywiście musi oznaczac lżejsze ćwiczenia.
Jeśli ktoś jest naprawdę otyły i ma powody aby podejrzewać problemy z
sercem to i tak powinien się skontaktować z lekarzem. Ale nasz zawodnik
to młody chłopak z nieznaczną nadwagą i wystarczy że się wdroży do
ćwiczeń.
>np. w diecie optymalnej jest scisle zalecenie zeby w pierwszym okresie
>chudniecia unikac wysilku fizycznego bo organizm i tak ma duzo roboty
>z przebudowa organizmu (tak mowiac prostym jezykiem)
Mówiąc jeszcze prostszym językiem, organizm nagle sobie musi poradzić z
mnóstwem toksyn.
>sprawdzilem to na sobie gdy przyplacilem naduzycie tej zasady zakwasem
>gigantem (2-3 dni mnie to trzymalo)
Jeśli mówisz o bólu po niezbyt długotrwałym, forsownym wysiłku do
jakiego nie byłeś przyzwyczajony to raczej były zerwane włókienka
mięśniowe niż zakwasy. Każdy to może mieć, to nie zależy od diety.
Do poważnych wysiłków trzeba się wdrożyć.
--
Bezz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-01-08 11:04:14
Temat: Re: walka z brzuchem"Piotr" <p...@p...onet.pl> wrote:
>> sprawdzilem to na sobie gdy przyplacilem naduzycie tej zasady zakwasem
>> gigantem (2-3 dni mnie to trzymalo)
>
>[...]
>Tylko zastanów się najpierw, czy chcesz biegać.
To jest dobre pytanie. Bieganie jest niezłe i spala dużo kalorii ale na
dłuższą metę bardzo zużywa stawy, zwłaszcza skokowy i kolanowy. Jeśli
masz lub miałeś problemy z kolanami zajmij się raczej jazdą na rowerze
albo pływaniem.
> Zakwasów nie miałeś. Po prostu ponadrywałeś się, próbując zrobić
>niemożliwe. Nie można brać się za aktywność fizyczną " na wariata ":-)))
Otóż to.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-01-08 16:05:48
Temat: Re: walka z brzuchemCzesc,
mnie swego czasu zaczął rosnąć brzucho, ale wdrożyłem pewien dobry sposób.
Po pierwsze - więcej ruchu, ale bez przesady. Po prostu zrezygnowałem z
dojazdów autobusami, nawet na drugi koniec miasta chodzę pieszo, po drugie
kupować do jedzenia tylko tyle ile wystarczy na konkretne posiłki - nic
więcej! Po trzecie 20 minutowa spokojna gimnastyka poranna - zwłaszcza
brzuszki, po czwarte - nie jedzenie na noc, po piąte - wyrzucenie wagi,
ważenie się tylko raz w tygodniu rano, po szóste - nie myślenie o
odchudzaniu, zaakceptowanie siebie samego. Aha jest i siódme - starałem suę
chodzić z wciągniętym brzuchem - to poprawia sylwetkę, można się nauczyć
chodzic tak non-stop.
To chyba dobre sposoby. Poza tym Twój problem dotyczy chyba tylko estetyki -
nadwaga niewielka - ok 8-10 kg. Pewnie chcesz się pozbyć tłuszczu na
podbrzuszu i wałków tłuszczu na brzuchu - dlatego polecam powyższe.
pozdrawiam
Użytkownik "ppp" <r...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:3c38c2d3@news.vogel.pl...
> Cześć,
>
> mam 24 lata i niestety trochę nadwagi - przy 179 cm ważę ok. 84 kg. Mam
więc
> trochę do zrzucenia, choć w zasadzie moją przypadłością jest coraz większy
> brzuch. Tłuszczyk odkłada mi się na brzuchu i na piersiach i nigdzie
> indziej. Czy to normalne? Wydawało mi się że jak się tyje, to na całym
> ciele... a tymczasem rośnie tylko obwód pasa i klatki... Ile powinieniem
> schudnąć? Nie uprawiam szczególnie żadnych sportów, ba, w zasadzie jestem
> jakiś ostatnio rozleniwiony, więc grozi mi jeszcze większa nadwaga. Za co
> się wziąć, jaki sport uprawiać, bo ten brzuch zaczyna mnie bardzo
> krępować...
>
> pozdrawiam
> Andrzej
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-01-08 23:19:22
Temat: Re: walka z brzuchem OFF TOPIC
Użytkownik Piotr <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a1d3rs$3l9$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "ALF" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:a1curc$a6q$1@news.tpi.pl...
> > z tego co wiem bledem jest forsowanie organizmu przy
> > sporej nadwadze i to z wielu powodow
> CIACH
ten ciach to w zlym miejscu bo zmienia sens mojej wypowiedzi
> > sprawdzilem to na sobie gdy przyplacilem naduzycie tej zasady zakwasem
> > gigantem (2-3 dni mnie to trzymalo)
> Zakwasów nie miałeś. Po prostu ponadrywałeś się, próbując zrobić
> niemożliwe. Nie można brać się za aktywność fizyczną " na wariata ":-)))
wiem co to sa zakwasy i wiem co mialem
sport uprawiam w sposob umiarkowany "od zawsze" (co nie przeszkodzilo w
urosnieciu brzuszka)
i zauwazylem roznice (w przyjmowaniu umiarkowanego zmeczenia przez organizm)
w pierwszym etapie przejscia na DO gdzie sie dosc intensywnie chudnie (5 kg
/m-c)
po kilku miesiacach moja kondycja byla juz OK a nawet bardzo OK i tak jest
do dzisiaj
A|F
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |