Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze walka z nauczycielem...?

Grupy

Szukaj w grupach

 

walka z nauczycielem...?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-11-28 18:36:08

Temat: walka z nauczycielem...?
Od: "Anna LT" <l...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Wiem, że tą grupę odwiedza wielu rodziców,
stąd właśnie tutaj chciałaby zapytać i poradzić się

Syn jest w 4 klasie szkoły podstawowej
do tej pory od początku roku i w latach ubiegłych uczył się dobrze
obecnie ma tylko jedną 3 zaś reszta ocen to w większości oceny 5, kilka 4 i
kilka 6.

Od tygodnia na zastępstwo za wychowaczynię (uczy matematyki) przychodzi
nauczycielka nowa

uczniowie, jak to uczniowie skarżą się , bo jest dużo ostrzejsza od ich
wychowawczyni

stawia dużo więcej 1 i uwag
zadaje więcej prac domowych (szczególnie z czwartku na piątek kiedy dzieci
kończą o 17.25 zajęcia a na drugi dzień mają na rano o 8,00)
itp itd

ich wychowawczyni słynie z tego że jest ostra i wymagająca
jeśli nowa pani jest rzeczywiście jeszcze bardziej ostra to tylko lepiej dla
uczniów moim zdaniem
bo może docenią swoją wychowawczynię, na którą narzekali...

syn dostał dzisiaj ocenę 1 - w zeszycie jest napisane - brak pracy domowej

okazało się jednak, że syn odrobił zadań pięć bo tyle miał zanotowane w
zeszycie
a dwóch, których nie zanotował w zeszycie, że trzeba je odrobić, nie zrobił
i za to dostał do dziennika ocenę niedostateczną.

Pytanie moje jest takie:
1. Czy nauczyciel będący na zastępstwie ma prawo stawiać uczniom oceny do
dziennika stosując inny system oceniania niż nauczyciel właściwy?
2. Czy ta ocena wydaje się Wam słuszna?

Niestety ja zbulwersowałam się i poszłam porozmawiać z tą nową nauczycielką
byłam zdenerwowana niestety
no i rozmowa przebiegła źle

Pani powiedziała, że syn dostał 1 nie za brak pracy (chociaż tak jest
napisane w zeszycie)
ale za to że nie zgłosił braku pracy przed lekcją - widać taki zwyczaj mają

Tłumaczyłam że syn przecież nie wiedział o tych jeszcze dwóch zadaniach i
dlatego nie zgłosił

Pani swoje

ja na to że syn jest dyslektykiem (zgodnie z prawdą)
i że w opinii ma napisane wyraźnie że należy mu zapisywać na tablicy to co
jest zadane
a pani tego nie zrobiła
że mógł nie usłyszeć i nie zanotował
że ma same dobre oceny a ta pała mu zepsuje średnią itp itd

pani na to że syn mógł wobec tego po lekcji przyjść do niej i zapytać czy
wszystko zanotował

to ja na to że do tej pory mu się nie zdarzało
że jest sumienny i zawsze odrabia lekcje i stara się itp -* zgodnie zresztą
zprawdą

pani swoje że on nie zgłosił że nie ma pracy i stąd ocena 1

Wkurzyłam się i zakończyłam, że idę z tym do Dyrekcji...

dowiedziałam się jeszcze później że podobno ponad połowa klasy dostała
dzisiaj za to samo jedynki
ich wychowawczyni stawia za jedną nieodrobioną pracę jedynie minus i to za
całą pracę a nie za 2 nieodrobione zadania na 5 odrobionych

Co się dzieje w tych szkołach?
Dlaczego nauczyciel zastępujący ma prawo przyjść i nastawiać dzieciom pał
bo taki ma system oceniania

Teraz po prostu mogę jednynie oczekiwać kolejnych ocen niedostatecznych
mojego
syna z matematyki w geście zemsty
tak oto "przesrałam" dziecku w szkole u nauczycielki matematyki
która będąc na zastępstwie może mu nastawiać kolejnych pał dość dużo....w
zależności ile zastępstwo będzie trwało...

podrawiam
Anka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-11-28 18:43:27

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Anna LT" :

> Wiem, że tą grupę odwiedza wielu rodziców,
> stąd właśnie tutaj chciałaby zapytać i poradzić się
>

Ty na prawdę musisz z nauczycielką walczyć ?
Czy nie lepiej współpracować ?
Ja na Twoim miejscu poszłabym do tej pani jeszcze raz i spokojnie bez
żadnych nerwów zapytała, czy tej pały nie da się jeszcze poprawić.

Na prawdę spokojna rozmowa da dużo więcej niż "walka".
A pała to też nic takiego strasznego, zdarza się w najlepszej rodzinie.
Jednym słowem uważam że sporo przesadzasz.

Pozdrowienia.

Basia (mama a nie nauczycielka)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-11-28 19:18:35

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ty na prawdę musisz z nauczycielką walczyć ?
> Czy nie lepiej współpracować ?
> Ja na Twoim miejscu poszłabym do tej pani jeszcze raz i spokojnie bez
> żadnych nerwów zapytała, czy tej pały nie da się jeszcze poprawić.

też mam wrażenie, że kobieta przesadza...
Choć sama miewam ostre pogadanki z wychowawczynią mojej córki.


Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-11-29 07:38:01

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Anna LT <l...@w...pl> napisał:
> Pytanie moje jest takie:
> 1. Czy nauczyciel będący na zastępstwie ma prawo stawiać uczniom oceny do
> dziennika stosując inny system oceniania niż nauczyciel właściwy?

Nie wiem.

> 2. Czy ta ocena wydaje się Wam słuszna?

Jako ocena z matematyki - nie.
Jako czesc systemu dyscyplinowania uczniow - tez nie - bo w zaden sposob
nie przeklada sie na "zrobil 5 zadan z 7".
Ale mialabym pytanie do Ciebie - jak zareagowal syn?

> Niestety ja zbulwersowałam się i poszłam porozmawiać z tą nową nauczycielką
> byłam zdenerwowana niestety
> no i rozmowa przebiegła źle

Szkoda, ze dzialalas pod wplywem wzburzenia i sama czujesz, ze to
dzialanie nie pomoglo w rozwiązaniu problemu.
Nie wiem jak w waszej szkole, ale w naszym gimnazjum stosuje sie system
ważony i 1 z braku zadania nie jest rowna 1 z klasowki albo odpowiedzi
ustnej (nie jest tak samo liczona do sredniej).

Jesteś przekonana, ze syn dostal niesprawiedliwą ocenę - jesli tak zdarza
sie częsciej - porozmawiaj z innymi rodzicami - działajcie wspolnie.
Nie ustawiajcie sie jednak od razu konfrontacyjnie, w koncu macie z
nauczycielką wspolny cel - nauczenie dzieci matematyki.

Pozdrowienia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-11-29 09:13:27

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lila napisał(a):

>>2. Czy ta ocena wydaje się Wam słuszna?
>
>
> Jako ocena z matematyki - nie.
> Jako czesc systemu dyscyplinowania uczniow - tez nie - bo w zaden sposob
> nie przeklada sie na "zrobil 5 zadan z 7".

Wiesz.... różni nauczyciele mają różny system oceniania.
Moja córka (6. klasa) zakuwała do klasówki z historii - zakres materiału
(klasówka była w pierwszym tygodniu pażdziernika, więc po miesiącu
nauki) - od Mieszka I do III rozbioru Polski. Samych dat do zakucia
ponad 30.
Na klasówce było 13 pytań. Odpowiedziała na 7 - dostała 2.
Jeśli potrafiła odpowiedzieć na 7 pytań ( w stylu "Ile lat minęło od
Unii w Krewie do Lubelskiej" albo "Którym królem elekcyjnym był Batory")
to znaczy, że się uczyła i to niemało.
Ale ocena taka była i koniec.
Pocieszające było jedynie to, że z poprawy przyniosła 5.
Z historykiem nie walczę, bo nie ma po co. Po wywiadówce z nim rozmawiam
na temat następnych klasówek, bo dzieci nie potrafią same dokonać
wyboru, czego mają się uczyć a czego nie muszą. Ja też jego hierarchii
ważności nie znam. A zakuć wszystkiego sie nie da - sam to przyznaje.
Dzieciaki się do surowych ocen przyzwyczaiły.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-11-29 09:48:44

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka <e...@l...net.pl> napisał:
> Na klasówce było 13 pytań. Odpowiedziała na 7 - dostała 2.
> Jeśli potrafiła odpowiedzieć na 7 pytań ( w stylu "Ile lat minęło od
> Unii w Krewie do Lubelskiej" albo "Którym królem elekcyjnym był Batory")
> to znaczy, że się uczyła i to niemało.

Dobre pytania ;-)

> Ale ocena taka była i koniec.
> Pocieszające było jedynie to, że z poprawy przyniosła 5.
> Z historykiem nie walczę, bo nie ma po co. Po wywiadówce z nim rozmawiam
> na temat następnych klasówek, bo dzieci nie potrafią same dokonać
> wyboru, czego mają się uczyć a czego nie muszą. Ja też jego hierarchii
> ważności nie znam. A zakuć wszystkiego sie nie da - sam to przyznaje.

Jesli stara sie przy tym rzeczywiscie nauczyc, daje mozliwosci poprawy,
to plus dla niego.

> Dzieciaki się do surowych ocen przyzwyczaiły.

Dla mnie nizsza ocena dziecka jest tylko sygnalem, ze jest jakis materiał,
z ktorym sobie dziecko nie radzi.
I mysle, ze tak powinni to traktowac nauczyciele.
W 4 klasie jeszcze wszystkie dzieci chcą sie uczyć i zła ocena za
"brak zadania", "brak zeszytu", "brak ksiazki", popelnione przewaznie nie
ze złej woli dziecka zniecheca go, zamiast zachęcać do wysilku.

Tu przypomina mi sie odpowiedz kierowcy autobusu, ktory pracuje teraz w
Londynie, na pytanie czym rozni sie to od jego pracy w Polsce (oprocz
zarobkow ;-))
"tu jak zjezdzam spóźniony do bazy to nikt mnie nie
objezdza, bo wiedza,
ze po prostu sytuacja na drodze wymusiła pózniejszy przyjazd".
Niestety, czesto w naszych szkołach dzieci "objezdzane" sa zupelnie
niepotrzebnie.

Pozdrowienia,
Lila




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-11-29 11:29:10

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: "Ann" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:dmfj4v$1l43$1@news2.ipartners.pl...
> Ja na Twoim miejscu poszłabym do tej pani jeszcze raz i spokojnie bez
> żadnych nerwów zapytała, czy tej pały nie da się jeszcze poprawić.

Pale jednak trudniej jest poprawic niz 2. Sama pamietam jak wkurzalam sie,
ze za byle co (brak zeszytu, brak przyborow itp.) nauczycielka stawiala 1.
I jak to sie ma pozniej do takiej 5 z klasowki? Traktuja to rownowaznie. A
to bzdura. Nie dziwie sie, ze Anna sie zdenerwowala, bo syn ciezko pracuje
na swoje oceny, a tu przychodzi taka, rzuca palami na lewo i prawo i
pograza uczniow. Wedlug mnie nie powinna. Co najwyzej jakies minusy i
plusy za takie rzeczy. Poza tym zrobil 5 zadan. Dlaczego stawiac go na
rowni z tymi, ktorzy NIC nie zrobili?

> Na prawdę spokojna rozmowa da dużo więcej niż "walka".
> A pała to też nic takiego strasznego, zdarza się w najlepszej rodzinie.
> Jednym słowem uważam że sporo przesadzasz.

Mysle, ze nie przesadza. Tez bym sie zdenerwowala. Owszem. Pala to nic
strasznego, ale dziecko to traktuje jako niesprawiedliwosc, bo skoro stara
sie i cos robi to dlaczego dostaje 1? Co innego jak by sie nie nauczyl i
dostal ja ZA WIEDZE czy z klasowki.
Oczywiscie, ze najlepiej spokojnie rozmawiac, ale przeciez nie zawsze sie
da. Zwlaszcza jak ktos czuje, ze to bylo niesprawiedliwe.

Pozdrawiam
Ann
-------------
Przygarnij przyjaciela!
http://www.idz.zgora.pl/main.php?l=pl&p=s
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Zielonej Górze


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-11-29 11:32:28

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: "Anna LT" <l...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale mialabym pytanie do Ciebie - jak zareagowal syn?

syn po moim powrocie do domu płakał
to jego pierwsza jedynka i nawet nie spodziwałam się że taką presję wywieram
na niego (?)
żeby miał dobre oceny - co swoją drogą dało mi do myślenia
jak się uspokoił to powiedział że niesłusznie dostał tą ocenę bo on nie
wiedział o tych swóch zadaniach
ja mu na to że powinien wiedzieć bo podobno kilka osób w klasie odrobiło te
dwa zadania
a on był w tej reszcie (której za brak dwóch zadań niektórzy dostali
jedynki, a niektórzy uwagi!)

> Szkoda, ze dzialalas pod wplywem wzburzenia i sama czujesz, ze to
> dzialanie nie pomoglo w rozwiązaniu problemu.

Też żałuję że poszłam od razu zamiast ochłonąć

> Nie wiem jak w waszej szkole, ale w naszym gimnazjum stosuje sie system
> ważony i 1 z braku zadania nie jest rowna 1 z klasowki albo odpowiedzi
> ustnej (nie jest tak samo liczona do sredniej).
>
u nas chyba też

> Jesteś przekonana, ze syn dostal niesprawiedliwą ocenę - jesli tak zdarza
> sie częsciej - porozmawiaj z innymi rodzicami - działajcie wspolnie.

właśnie dzisiaj byliśmy z przedstawicielami trójki klasowej u Dyrektorki
okazało się że pani nowa będzie zastępowała ich wychowawczynię w nauce
matematyki do końca semestru a może i dłużej
i że klasa buntuje się przeciwko zmianie nauczyciela i stąd jedynki sypią
się jak deszcz...

> Nie ustawiajcie sie jednak od razu konfrontacyjnie, w koncu macie z
> nauczycielką wspolny cel - nauczenie dzieci matematyki.
>
masz rację

pozdrawiam anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-11-29 15:31:27

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Eulalka" <e...@l...net.pl> wrote in message
news:dmh63l$3m2$1@theone.laczpol.net.pl...

> Z historykiem nie walczę, bo nie ma po co. Po wywiadówce z nim rozmawiam
> na temat następnych klasówek, bo dzieci nie potrafią same dokonać
> wyboru, czego mają się uczyć a czego nie muszą. Ja też jego hierarchii
> ważności nie znam. A zakuć wszystkiego sie nie da - sam to przyznaje.

Adam ma teraz w gimnazjum całkiem fajną historyczkę. Też surowa (jak pewnie
wszyscy historycy), ale robi jedną rzecz, która bardzo mi się podoba. Przed
każdą klasówką, taką większą, z całego działu, rozdaje im spis zagadnień i
pojęć, które muszą do klasówki umieć. Spis jest w formie tabeli, z miejscem
na zrobienie notatek. Dobre to jest, jasne, przejrzyste i nawet, jak ktoś
był nieobecny, to od razu widzi, gdzie ma braki i czego musi się douczyć.
Solidne opracowanie takiego spisu, praktycznie gwarantuje dobrą ocenę na
klasówce.
Anka & Adam-gimnazjalista


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-11-29 16:06:52

Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

miranka napisał(a):
`
> Adam ma teraz w gimnazjum całkiem fajną historyczkę. Też surowa (jak pewnie
> wszyscy historycy), ale robi jedną rzecz, która bardzo mi się podoba. Przed
> każdą klasówką, taką większą, z całego działu, rozdaje im spis zagadnień i
> pojęć, które muszą do klasówki umieć.

Otóż to. Ja się o to trochę wykłóciłam, ale od tej chwili znacznie nam
łatwiej sie przygotować.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pięciolatki obowiązkowo do przedszkola.
Alimenty, alimenty
2 bilety na Fasolki!
Artystyczne zimowisko dla 6-latków?
Co miala na mysli Rozs czyli z blota powstajac

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »