Data: 2002-09-25 09:34:57
Temat: Re: wątpliwości
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ninka" <w...@a...eu.org.żadnych-ogłoszeń>
napisał w wiadomości news:amn4vt$ob$1@foka.acn.pl...
> Czy niewytłumaczalna fascynacja osobą trzecią może być
poważnym zagrożeniem
> dla związku?
Jak najbardziej. Myślę, że to zależy od cech osobowościowych
osoby popadającej w taka fascynację. Łatwiej taką fascynację
wytłumaczyć w sytuacji, gdy staje się ona lekarstwem na
zgrzyty w obecnym związku, jeśli jednak wszystko jest w
porządku, to takie zafascynowanie może świadczyć albo o
tezie, że praktycznie nigdy nie dobieramy się w sposób
doskonale dopasowany i zawsze istnieje ktoś jeszcze bardziej
odpowiedni dla nas o którym nie wiemy, który żyje gdzieś tam
daleko lub tuż pod nosem albo o braku niezłomności we
własnych wyborach, które to są tym najważniejszym obok
miłości fundamentem związku. To właśnie ta decyzja stanowi o
trwałości związku stawiając barierę dla możliwości
ulegnięcia przeświadczeniu, że jest ktoś dla nas
odpowiedniejszy i jeśli nawet go spotkamy, to nie ulegniemy,
ponieważ dokonaliśmy już świadomego wyboru. W moim odczuciu
dojrzała miłość jest miłością rozumną, opierającą się
porywom serca, zadużeniom i innym fascynacjom innymi
osobami. W takim przekształceniu własnych uczuć traci się tą
młodzieńczą "iskrę", za którą długo się wzdycha i tęskni,
jednak wzamian zyskuje się coś bardzo wartościowego- pewność
i stabilizację małżeństwa (związku). Nie wiem, czy właściwie
udało mi się przekazać moje odczucia, z którym może wynikać,
że jestem bardziej rozumny niż uczuciowy wobec moje żony,
jednak uważam, że można obie te rzeczy bardziej lub mniej
doskonale połączyć.
Sokrates
|