Data: 2012-07-22 09:24:33
Temat: Re: wi_fi
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 22 Jul 2012 00:21:33 +0200, Fragile napisał(a):
> Dnia Sat, 21 Jul 2012 22:50:52 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sat, 21 Jul 2012 18:08:24 +0200, Fragile napisał(a):
>>
>>> Dnia Sat, 21 Jul 2012 08:11:17 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>
>>>> On 21 Lip, 17:01, Fragile <s...@o...pl> wrote:
>>>>> Dnia Sat, 21 Jul 2012 02:12:28 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Dnia Fri, 20 Jul 2012 23:48:45 +0200, Fragile napisał(a):
>>>>>
>>>>>>> A bez laptopa i internetu? :)
>>>>>
>>>>>> A wiesz, też. Oczywiście nie rezygnuję, bo nie ma takiej potrzeby ani
>>>>>> przymusu. Jednak gdybym miała do wyboru - zabrać na ratunkową tratwę laptop
>>>>>> czy pędzle - wzięłabym pędzle.
>>>>>
>>>>> Ja chyba farby ;) W końcu palcami też można malować :)
>>>>
>>>> Na kij komu pędzle i farby
>>>>
>>> Tratwę można sobie pomalować ;P
>>
>> Atam, pogilać Piętaszka. Ewentualnego. Albo kazać mu siebie gilać.
>>
> Atam, Piętaszek mojemu Ukochanemu do pięt(!) nie dorasta :) Gilanie
> zarezerwowane wyłącznie dla Ukochenego :)
>>
>>> I tym samym ubarwić rejs :P
>>>>
>>>> na bezludnej wyspie?
>>>>
>>> A gdzie tu mowa o bezludnej wyspie, heh? :)
>>> Tratwą można dopłynąć na wyspę lub na stały ląd. Ja zakładam, że dopłynę,
>>> gdzie zechcę. A Ty, pesymisto, płyń se na bezludną :)
>>
>> Bezludna wyspa to moje marzenie. Oczywiście po niedlugim czasie musiałby
>> tam cudownym sposobem przybyć mój Ukochany i mnie uratować 333-)
>>
> Nie zabrałabyś Ukochanego na tratwę ratunkową?? ;)
> Ja bym swojego zabrała :)
Ale my tu o GADŻETACH... 3-)
A poza tym mój Ukochany, gdyby tylko był obecny, sam służyłby mi za tratwę
- więc skoro w tym przypadku tratwa tradycyjna, to znaczy, ża go akurat
przy mnie nie było :-D
>>
>>>>
>>>> Ja bym wziął wieloczynnościowy nóż, siekierę, łopatę, jakieś
>>>> zapałki...
>>>>
>>> Ale nudziarz z Ciebie... :)
>>
>> Tia, to się raczej survivalem nie da nazwać...
>>
> Może i się da, i to prędzej niż pędzle, ale tak czy siak wieje nudą i
> brakiem fantazji... ;)
No to ja już wolę te pędzle, przynajmniej do dlubania w uszach się
przydadzą :-D
>>
>>>>
>>>> Stalker, chociaż może wtedy możecie brać pędzle i farby, to szałas
>>>> pomalujecie:-)
>>>>
>>> Jak dopłynę na ląd, to zatrzymam się w ekskluzywnym hotelu, a Ty sobie
>>> buduj ten szałas :)
>>
>> A forsę wzięłaś?
>>
> No a jakże! Bez karty na tratwę?? ;) Mniej miejsca zajmuje niż siekiera,
> łopata, wieloczynnościowy nóż i zapałki ;)
>>
>> - dziś z ekskluzywnych hoteli wyrzucają tych, co tak
>> wprost z tratwy, bez niczego ;-P.
>>
> Takich z siekierami i łopatami pewnie tak, ale takich z kartą baaardzo
> lubią i traktują należycie ;)
>
Karta? - no tak... Gadżeciara :-D
--
XL
|