« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-03-04 13:35:36
Temat: wiarygodność i etyka
słuchajcie moi mili
niedawno się obroniłem
pisałem prace o reklamie
a wcześniej oczywiście na zajęcia o reklamie uczęszczałem (przeróżne)
między innymi na zajęcia z promotorem, który opowiadał o etyce w reklamie, o
niewykorzystywaniu w reklamach dzieci
itepe itede.
wczoraj ogladam ja ci telewizję nasza kochaną
a tu moja pani promotór wew białem kitlu, otoczona wianuszkiem dzieciów
i mówi że pasta blendamed jest najświetniejsza bo odgania bakterie z talerza
no i jak to można skomentować?
pani psycholog reklamy w reklamie ..
troche to niesmaczne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-03-04 14:43:36
Temat: Re: wiarygodność i etykaEtyka?A co to takiego?Lekarze zabijaja pacjentow, ksieza sypiaja z klerykami
(aby tylko sypiali:-)) prawnicy obskubuja klientow a Ty mowisz ze to
niesmaczne.Jasne ze nie smaczne, coraz mniej jest ludzi z zasadami, ktorzy
maja jeszcze nie spaczone pojecie moralnosci.W dzisiejszych czasach kasa sie
liczy,niestety.Niedlugo bedzie mozna zobaczyc jak słon reklamuje figurki z
kosci sloniowej...
O tempora,o mores...
Naveed
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-04 15:26:24
Temat: Re: wiarygodność i etyka> pani psycholog reklamy w reklamie ..
> troche to niesmaczne
Dlaczego? Sugerujesz, ze wystapienie w roli aktora w jakis sposob
zmniejsza jej wiarygodnosc? Przeciez ona tylko cos tam mowi i
glaszcze dzieci po glowkach (albo zabkach ;). Trudno chyba by
bylo przypuszczac, ze to jakies naduzycie...
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-04 15:37:18
Temat: Re: wiarygodność i etykaHejka.
..., ale to wygląda podobnie jak Pani minister zdrowia paląca papierosa na
zdjęciu zsprzed dwóch lat. Są jednak pewne normy. Jeśli sie mówi o
nieangażowaniu dzieci do reklam to nie wolno w nich występowac.
hmmm, może w złym czasie się urodziłem?
Pozdrawiam i żczę dużego poczucia moralności, Homer.
Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a603q3$25j$1@news2.ipartners.pl...
> > pani psycholog reklamy w reklamie ..
> > troche to niesmaczne
>
> Dlaczego? Sugerujesz, ze wystapienie w roli aktora w jakis sposob
> zmniejsza jej wiarygodnosc? Przeciez ona tylko cos tam mowi i
> glaszcze dzieci po glowkach (albo zabkach ;). Trudno chyba by
> bylo przypuszczac, ze to jakies naduzycie...
>
> JGrabowski
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-04 16:17:35
Temat: Re: wiarygodność i etykaUżytkownik "Homer" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a604bk$j6v$1@news.onet.pl...
> to wygląda podobnie jak Pani minister zdrowia paląca papierosa na
> zdjęciu sprzed dwóch lat.
A dlaczego miałaby tego nie robić, jeśli chce?
Jak umrze np. na raka, to będzie doskonałym przykładem tragicznych skutków
palenia papierosów.
Byle nie paliła w miejscach publicznych :-)
> hmmm, może w złym czasie się urodziłem?
A kiedy było lepiej?
--
Pozdrawiam,
Ferdynand
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-05 09:31:15
Temat: Re: wiarygodność i etyka
Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a603q3$25j$1@news2.ipartners.pl...
> > pani psycholog reklamy w reklamie ..
> > troche to niesmaczne
>
> Dlaczego? Sugerujesz, ze wystapienie w roli aktora w jakis sposob
> zmniejsza jej wiarygodnosc? Przeciez ona tylko cos tam mowi i
> glaszcze dzieci po glowkach (albo zabkach ;). Trudno chyba by
> bylo przypuszczac, ze to jakies naduzycie...
>
> JGrabowski
taak?
cos tam mówi?
i głaszcze dzieci po główkach? mniam
to troche tak jakby sędzia meczu piłkarskiego pochodził z kraju jednej z
drużyn
biorąc udział w reklamie, w której jako żywo dzieci stanowia jej istotny
punkt
(ergo - sa wykorzystywane do promowania produktu - a ja mam zawsze odruch
wymiotny jak widzę
dzieci które przekonuja inne dzieci że pasta jest najlepsza albo że mambę
"mam i ja")
a więc - biorąc w niej udział akceptuje takie działania
więc teraz nie będzie wypowiadac sądów o etyce w reklamie bo ma niejako
związane usta.
cóż, festinger juz dawno opisał to zjawisko...
to jedna sprawa.
a druga - tak zupełnie osobiście - nie podoba mi się to że osoba
(naukowiec?!)
bierze udział w reklamie pasty do zębów.
co by to było gdyby wszyscy pracownicy naukowi wydziału psychologii
brali udział w reklamach?!
juz sobie wyobrażam oniszczenke jak biega np z szamponem i myje kobietkom
włosy na stawkach
albo mikę zachwalajacego corega tabs czy czapińskiego jakies środki na
przeczyszczenie
miodzio
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-05 10:12:59
Temat: Re: wiarygodność i etyka
Użytkownik "trener" <t...@2...pl> napisał w wiadomości
news:a6259i$htj$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> włosy na stawkach
;-)))))))))))
ktos ma włosy na stawkach?
kolanowych. lokciowych..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-05 14:03:52
Temat: Re: wiarygodność i etyka
Użytkownik "Homer" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a604bk$j6v$1@news.onet.pl...
. Jeśli sie mówi o
> nieangażowaniu dzieci do reklam to nie wolno w nich występowac.
A jakaż to szkoda dla dziecka, jeśli zarobi kupę forsy w reklamie?
Dorrit
>
, Homer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-05 14:21:56
Temat: Re: wiarygodność i etyka
Użytkownik "trener" <t...@2...pl> napisał w wiadomości
news:a6259i$htj$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
> news:a603q3$25j$1@news2.ipartners.pl...
> (ergo - sa wykorzystywane do promowania produktu -
Nie są wykorzystywane, tylko sowicie wynagradzane. Dziecko A. Małysza
zatrudnione razem z matką do reklamy telefonów komórkowych przez parę minut
wesołej zabawy zarobilo tyle, ile Ty przez rok nie zarobisz.
a ja mam zawsze odruch
> wymiotny jak widzę
> dzieci które przekonuja inne dzieci że pasta jest najlepsza albo że mambę
> "mam i ja")
Twój odruch nie jest dowodem na krzywdę dzieci zatrudnionych w filmikach
reklamowych.
>
> to jedna sprawa.
> a druga - tak zupełnie osobiście - nie podoba mi się to że osoba
> (naukowiec?!)
> bierze udział w reklamie pasty do zębów.
Pecunia non olet. Dlaczego ma sobie nie dorobić do głodowej asystenckiej
pensyjki? Praca nie hańbi.
> co by to było gdyby wszyscy pracownicy naukowi wydziału psychologii brali
udział w reklamach?!
Nie każdy jest tak fotogeniczny :). Zresztą taniej zatrudnić prof.
psychologii w reklamie pasty do zębów bądź funduszy emerytalnych, niż
zadufanego w sobie Bogusia Lindę czy Jerzego Zelnika - też psychologa z
wykształcenia i to po UJ., który zresztą nigdy się nie shańbił pracą w tym
zawodzie .
Dorrit
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |