buka3 napisał(a):
> Bardzo wszystkim dziękuję a czytając te Wasze informacje,mam ochotę pogłębić
> swoją wiedzę na ten temat i wycisnąć z Was więcej informacji. Bo,niestety,coś mi
> te małe drzewka zżera....Na razie rosną dobrze ale poza mszycami siedzą na nich
> takie malutkie białe robaczki(takie malutkie ,że nie widać jak wyglądają,także
> może te białe to ich jajeczka a one same są ciemniejsze?)okragłe raczej niż
> podłużne i ...prawdopodobnie one robią na wierzchu lisci wzdłuż nerwu
> jasne,żółtawe, plamy,które po jakimś czasie się zlewają i liść ,niestety,wolno
> ale nieuchronnie zdycha,lekko poskręcany.Czasem wydaje mi się,że te stworzenia
> produkuja coś w rodzaju pajęczynek,ale tego nie jestem stuprocentowo pewna.
> Szukałam tego robactwa w książkach,ale nic mi nie pasowało idealnie a nie chcę
> ich zalewać tonami środków chemicznych.Gdyby ktoś miał doświadczenie z takim
> robactwem i jeszcze znał jakieś mniej chemiczne sposoby na ich wytepienie(albo
> choć ograniczenie ich destrukcji moich drzewek)to proszę się podzielić.
>

Nie znasz googli?
Szkoda, zobacz co ci oferują:
cyt.
"Do ważniejszych szkodników wierzby zalicza się:

* jętrewka wiklinówka (Phyloodecta vitellinae)
* naliściak pączkojad (Phyllobius oblongus)
* mszyca wierzbowa (Pterocomma salicis)
* rynnica wierzbowa (Melasoma saliceti)
* niekreślanka wierzbówka (Earias chlorana) i efekt jej działania
* naroślarz wiklinowiec (Pontania viminalis)
* pryszczak liściowiec (Dasyneura marginemtorquens)
* płożek wierzbowy i efekt jego działania
* larwa krytoryjka "
http://www.wierzba-eko.webpark.pl/wierzba1.html#10