Data: 2004-07-28 11:10:30
Temat: Re: winorośl
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"JerzyN" <N...@m...pl> writes:
> Powiedz tylko po co kupcy wozili winogrona z Węgier do Polski?
W celu konsumpcyjnym zapewne...
> Dlaczego robiono z nich w Krakowie [i nie tylko] wino i leżakowano w
> dębowych beczkach po 10 lat i więcej?
Bo potrafiono? Bo im się chciało? Ale wybacz, to już było polskie
wino, a nie węgierskie :-).
Jak dobrze zrozumiałem z lektur różnych, węgrzynami były wina robione
na Węgrzech (czy jak się wtedy Węgry zwały).
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Liczył tyki na kopy synoptyk,
niedowidząc, ile jest kop tyk.
Więc poleciał do syna pędem,
żeby skończyć rzecz happy endem.
Poratował synoptyka syn optyk.
(C) Anatol Potemkowski
|