"Moon" wrote ...
> ma już duże grona, a tu nagle na kilku gałązkach kwiaty.
Nie przejmuj się, ciach i po kłopocie.
A mnie znienacka dojrzała Iza Zaliwska i dzieciaki są w trakcie
pożerania słodkich zielono-żółtawych gron z własnych krzaków, o tej
porze!, a jestem z krzakami w połowie drogi pomiędzy W-wą a
Białymstokiem :)
Będę mieć niesamowity sezon, inne krzaki też się zapowiadają
rrewelacyjnie i o prawie miesiąc wcześniej niż normalnie :)
A.