Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!pwr.wroc.pl!pano
rama.wcss.wroc.pl!not-for-mail
From: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: wiosna blizej?
Date: Tue, 31 Jan 2006 12:50:58 +0000 (UTC)
Organization: UWr
Lines: 47
Message-ID: <X...@1...17.1.38>
References: <X...@1...17.1.38>
<5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ciapek.biol.uni.wroc.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: panorama.wcss.wroc.pl 1138711858 6173 156.17.89.84 (31 Jan 2006 12:50:58
GMT)
X-Complaints-To: a...@n...pwr.wroc.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 31 Jan 2006 12:50:58 +0000 (UTC)
User-Agent: Xnews/5.04.25
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:179176
Ukryj nagłówki
"mirzan" <l...@o...pl> wrote in
news:5367.000000cf.43df4cde@newsgate.onet.pl:
>> Wysiane paprocie tez w koncu wszystkie wykielkowaly.
> Jak siałaś paprocie?
W tym roku testuje nowy sposob.
potrzebne sa malutkie doniczki, jak kiedys byly do siania kaktusow,
ziemia ogrodnicza torfowa i jesli to na mala skale to podelko po kulkach
orzechowych.. kurde, jak im.. te na R.. sš w takich charakterystycznych
plastikowych pudełkach, szczelnych, całkowicie przezroczystych, a jak na
duza to kuweta o brzegach wyzszych niz wys. doniczek i szyba do
przykrycia.
Lisc paproci z zarodniami bierzesz na kartke, tak na 10 godz do doby,
zeby obeschly i sie otwarly, a potem delikatnie i nie za gesto (to bardzo
wazne, wlasnie chyba wykoncze dlugosza, bo za gesto posialam) siejesz po
powierzchni torfu (torf musi byc bardzo wilgotny), wstawiasz doniczki do
pudelka/kuwety, przykrywasz przykrywka/szyba i stawiasz na wschodnie albo
polnocne okno, blisko ramy, daleko od krawędzi, zwaszcza jesli pod spodem
jest kaloryfer. Nie zasypujesz zarodników od góry - to ważne. I tak raz
na tydzien/5 dni zagladasz, czy nie maja za sucho. Podlewanie zalatwiam
tak, ze zlewam do najsuchszej doniczki to, co skroplilo sie na pokrywce.
Ważne, zeby nie używać rozpylacza - jak raz dmuchnelam to w jednej
doniczce mam wiekszosc gametofitow na krawedzi donicki,a nie na ziemi..
Lepszy już byłby jaki zakraplacz. Potem, jak juz sa roslinki, oczywiscie
mozna rozpylaczem.
W stalej, doć niskiej temperaturze, stalej, wysokiej wilgotnosci i przy
nieiwelkiej ilosci swiatla kielkuja jak zloto. Male doniczki sa bardzo
wygodne przy sianiu, a przede wszystkim przy dalszej uprawie -
przesadzaniu albo pikowaniu, jakby nie daj Boze bylo trzeba.
Oczywiscie to na domowa skale, jak sie chce wiecej, to najlepiej zapakowc
te doniczeczki do kuwet i przykryc od gory szyba, ale nie moze lezec na
doniczkach. Ale też nie moze byc za duzo przestrzeni nad torfem, bo moga
wyschnac, a sa bardzo na to wrazliwe. Nie moze tez byc za cieplo i za
dużo swiatła, a już absolutnie bezposredniego slonca.
Z tym ze to sa gametofity - pierwsze pokolenie, takie malutkie, plaskie i
w ksztalcie serca. Teraz trzeba czekac, zeby sie na nich sporofity
rozwinely, to wlasciwe pokolenie, ktore uprawiamy. Ale jak na razie,
odpukac, nie mialam z tym problemu, a pierwsze paprocie, ktore sialam, w
ub. roku wytworzyly juz zarodniki :-)
> Jeśli nasiona w lodówce kiełkują, to wiosna gwarantowana.
Tylko dlaczego dzien taki krótki?
Pozdrowienia - Ewa
|