« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-18 15:17:59
Temat: wirusyZ tego co wiem, to na wszystkie znane wirusy, człowiek ma odpowiednie
przeciwciała w małej ilości we krwi. Żeby ich ilość zwiększyć to się na
przykład szczepimy.
Czy to, że posiadamy odpowiednie przeciwciała oznacza, że ludzkość
zetknęła się z każdym rodzajem wirusa w przeszłości, przetrwali tylko Ci
ludzie, którzy je zwalczyli i przekazały odpowiednie informacje (jakie
przeciwciała produkować na dany typ wirusa) swoim pokoleniom?
pozd,
jimmij
--
I come from the Land Of Imagination
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-05-18 19:23:42
Temat: Re: wirusy
Użytkownik "jimmij" <j...@j...jj> napisał w wiadomości
news:rhwvf5gv9zs.fsf@jj.jj...
> Z tego co wiem, to na wszystkie znane wirusy, człowiek ma odpowiednie
> przeciwciała w małej ilości we krwi. Żeby ich ilość zwiększyć to się na
> przykład szczepimy.
> Czy to, że posiadamy odpowiednie przeciwciała oznacza, że ludzkość
> zetknęła się z każdym rodzajem wirusa w przeszłości, przetrwali tylko Ci
> ludzie, którzy je zwalczyli i przekazały odpowiednie informacje (jakie
> przeciwciała produkować na dany typ wirusa) swoim pokoleniom?
>
> pozd,
> jimmij
> --
> I come from the Land Of Imagination
Człowiek jak każdy organizm wielokomórkowy, ma przeciwciała tylko przeciwko
takim antygenom z którymi się spotkał w przeszłości, lub które otrzymał z
mlekiem matki (w przypadku ssaków, jednak te utrzymują się przez niedługi
okres). Gdyby człowiek wytwarzał przeciwciała przeciwko wszystkim wirusom (i
różnych ich szczepów) musiał by produkować ogromne ilości białek, które w
ogromnej większości byłyby mu zupełnie niepotrzebne. Inną sprawą jest skąd
miałby mieć takie informacje, skoro w każdej chwili powstają coraz to nowe
odmiany różnych wirusów. No bo np. po co przeciętnemu Europejczykowi
przeciwciał przeciwko białkom wirusa ebola, z którym najprawdobniej nigdy
sie nie spotka. Jeśli chodzi o szczepionki to służą one przeważnie do
wytworzenia pamięci immunologicznej a nie bezpośrednio zwiększeniu ilości
przeciwciał, które dzięki tejże mogą zostać szybko wyprodukowane przez sam
organizm. A co do samego wytwarzania przeciwciał, jest to myśle zasługą
bardziej natury genów kodujących immunoglobuliny (alternatywny splicing,
hipermutacje) niż dziedziczenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-05-19 07:53:48
Temat: Re: wirusymarecki napisał:
> Użytkownik "jimmij" <j...@j...jj> napisał
>> Z tego co wiem, to na wszystkie znane wirusy, człowiek ma odpowiednie
>> przeciwciała w małej ilości we krwi...
>> Czy to, że posiadamy odpowiednie przeciwciała oznacza, że ludzkość
>> zetknęła się z każdym rodzajem wirusa w przeszłości, przetrwali tylko Ci
>> ludzie, którzy je zwalczyli i przekazały odpowiednie informacje (jakie
>> przeciwciała produkować na dany typ wirusa) swoim pokoleniom?
> Człowiek ... ma przeciwciała tylko przeciwko takim antygenom z którymi się spotkał
> .... A co do samego wytwarzania przeciwciał, jest to myśle zasługą
> bardziej natury genów kodujących immunoglobuliny (alternatywny splicing,
> hipermutacje) niż dziedziczenia.
O ile w pełni z listem kol. mareckiego się trzeba zgodzić, o tyle jimmij
wprawdzie nie wie w którym kościele dzwonią ale dzwony słyszy:
odpowiedź immunologiczna faktycznie jest nabyta, ale warunkujące ją geny są
polimorficzne (vide np. polimorfizm HLA), co może się wiązać z różną
zdolnością do odpowiedzi na dany antygen. Więc jeśli w populacji występuje
pasożyt, to na żywiciela wywierana jest presja selekcyjna eliminująca te
warianty genów, które dają mniej skuteczną odpowiedź. Znana historia -
dlatego kiła w XVI w przebiegała w sposób ostry i dlatego PT Ojcowie
Założyciele mordowali Indian zwykłą odrą...
Na marginesie, podobno interakcja żywiciel-polityk, pardon, pasożyt ma być
bardzo istotna w ewolucji...
Pozdrawiam
--
Krzysiek, EBP
3/4 wynalazków służy niwelowaniu negatywnych skutków postępu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-05-19 09:29:40
Temat: Re: wirusy"Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> writes:
>> Człowiek ... ma przeciwciała tylko przeciwko takim antygenom z
>> którymi się spotkał
>> .... A co do samego wytwarzania przeciwciał, jest to myśle zasługą
>> bardziej natury genów kodujących immunoglobuliny (alternatywny splicing,
>> hipermutacje) niż dziedziczenia.
>
> O ile w pełni z listem kol. mareckiego się trzeba zgodzić, o tyle jimmij
> wprawdzie nie wie w którym kościele dzwonią ale dzwony słyszy:
:)
> odpowiedź immunologiczna faktycznie jest nabyta, ale warunkujące ją geny są
> polimorficzne (vide np. polimorfizm HLA), co może się wiązać z różną
> zdolnością do odpowiedzi na dany antygen. Więc jeśli w populacji występuje
> pasożyt, to na żywiciela wywierana jest presja selekcyjna eliminująca te
> warianty genów, które dają mniej skuteczną odpowiedź. Znana historia -
> dlatego kiła w XVI w przebiegała w sposób ostry i dlatego PT Ojcowie
> Założyciele mordowali Indian zwykłą odrą...
Jeżeli więc organizm produkuje przeciwciała dopiero jak wirus się
dostaje po raz *pierwszy* do organizmu, to skąd system immunoligiczny
wie co produkować, żeby danego wirusa zabić?
pozd,
jimmij
--
I come from the Land Of Imagination
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-05-19 09:55:07
Temat: Re: wirusy> Jeżeli więc organizm produkuje przeciwciała dopiero jak wirus się
> dostaje po raz *pierwszy* do organizmu, to skąd system immunoligiczny
> wie co produkować, żeby danego wirusa zabić?
Produkuje to co pasuje do antygenu wirusa. Uaktywnienie limfocytów które
akurat pasują trwa, i dlatego najpierw chorujesz, a potem zdobywasz
odporność. O tyle masz w swoich wątpliwościach rację, że żeby odpowiedź
immunologiczna na coś była w ogóle możliwa muszą istnieć limfocyty które
mają tak zestawione geny immunoglobulin (lub T cell receptora), że ich
immunoglobulina akurat pasuje.
W pewnym uproszczeniu - jeśli takich limfocytów nie ma to nie ma reakcji.
Dlatego nie produkujesz - w zwykłych warunkach - przeciwciał p-ko np.
antygenowi grupowemu A gdy masz krew grupy A.
Natomiast niekoniecznie są produkowane p-ciała (albo limfocyty Tc), dzieje
się to dopiero po kontakcie z antygenem, gdy swoiste limfocyty (w teorii
mógły być i jeden taki limfocyt) zostają zaktywowane, dzielą się i
przekształcają w komórki plazmatyczne, które są zawodowymi producentami
immunoglobulin. Jak pisał przed chwilą kolega - po takim kontakcie
pozostają tzw. limfocyty pamięci, występujące w zględnie dużej liczbie i
zawsze gotowe do spowodowanie odpowiedzi wtórnej, znacznie szybszej i
skuteczniejszej.
A, jeszcze jedno wyjaśnienie - p-ciało nie jest tak naprawdę skierowane
przeciwko np. wirusowi BK, albo salmonelli. P-ciało ma pasować do budowy
antygenu, czyli tego, z czym się łączy. Bywa tak, że reakcja 'nacelowana'
jest na coś a widzimy efekt uboczny; klasyczny przykład to gorączka
reumatyczna, gdzie reakcja na paciorkowca daje p-ciała uszkadzające własne
tkanki.
Jesteś tu łelkam i w ogóle, ale jeśli to Cię naprawdę interesuję, to radzę
nabyć drogą kupna jakiś podręcznik immunologii, znajdziesz tam dużo
dokładniejsze wyjaśnienia, bez uproszczeń i nieścisłości.
Pozdrawiam.
--
Krzysiek, EBP
W Polsce za humanistę uchodzi nie ten, kto zna łacinę i grekę, ale ten
który miał w szkole dwóję z matematyki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-05-19 09:58:00
Temat: Re: wirusy"Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> writes:
> Produkuje to co pasuje do antygenu wirusa. Uaktywnienie limfocytów które
> akurat pasują trwa, i dlatego najpierw chorujesz, a potem zdobywasz
> odporność. O tyle masz w swoich wątpliwościach rację, że żeby odpowiedź
> immunologiczna na coś była w ogóle możliwa muszą istnieć limfocyty które
> mają tak zestawione geny immunoglobulin (lub T cell receptora), że ich
> immunoglobulina akurat pasuje.
> W pewnym uproszczeniu - jeśli takich limfocytów nie ma to nie ma reakcji.
> Dlatego nie produkujesz - w zwykłych warunkach - przeciwciał p-ko np.
> antygenowi grupowemu A gdy masz krew grupy A.
> Natomiast niekoniecznie są produkowane p-ciała (albo limfocyty Tc), dzieje
> się to dopiero po kontakcie z antygenem, gdy swoiste limfocyty (w teorii
> mógły być i jeden taki limfocyt) zostają zaktywowane, dzielą się i
> przekształcają w komórki plazmatyczne, które są zawodowymi producentami
> immunoglobulin. Jak pisał przed chwilą kolega - po takim kontakcie
> pozostają tzw. limfocyty pamięci, występujące w zględnie dużej liczbie i
> zawsze gotowe do spowodowanie odpowiedzi wtórnej, znacznie szybszej i
> skuteczniejszej.
> A, jeszcze jedno wyjaśnienie - p-ciało nie jest tak naprawdę skierowane
> przeciwko np. wirusowi BK, albo salmonelli. P-ciało ma pasować do budowy
> antygenu, czyli tego, z czym się łączy. Bywa tak, że reakcja 'nacelowana'
> jest na coś a widzimy efekt uboczny; klasyczny przykład to gorączka
> reumatyczna, gdzie reakcja na paciorkowca daje p-ciała uszkadzające własne
> tkanki.
> Jesteś tu łelkam i w ogóle, ale jeśli to Cię naprawdę interesuję, to radzę
> nabyć drogą kupna jakiś podręcznik immunologii, znajdziesz tam dużo
> dokładniejsze wyjaśnienia, bez uproszczeń i nieścisłości.
Bardzo dziękuję za wyjaśnienia.
jimmij
--
I come from the Land Of Imagination
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |