Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: witam
Date: Wed, 10 May 2006 18:00:17 +0200
Organization: zzz
Lines: 54
Message-ID: <e3t2kj$o9u$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <s...@t...elpos.net> <e35sq8$8b$1@atlantis.news.tpi.pl>
<e366aa$1civ$1@news.mm.pl> <e379d3$la9$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1ku4d0w3wv0fo.eskpkvusyjya$.dlg@40tude.net>
<e37aqv$q4n$1@atlantis.news.tpi.pl> <2y1lf6xxcsdt.10f2cn4zd3rvr$.dlg@40tu
<e3qjte$3d4$1@atlantis.news.tpi.pl> <0...@p...pl>
NNTP-Posting-Host: clw131.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1147276757 24894 83.31.124.131 (10 May 2006 15:59:17
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 10 May 2006 15:59:17 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:343892
Ukryj nagłówki
cbnet; <0...@p...pl> :
> F:
> >;)) Widzisz cb, moim problemem jest to, że na trzeźwo
> > i od pierwszego razu nie daję rady stracić głowy dla
> > *żadnej* kobiety.
>
> Zadnej?
> No zobacz do czego to juz doszlo. ;)
Przecież Ci dopisałem: "stracić głowę oznacza "utracić kontrolę nad
swoim zachowaniem"". Emocje pokazują się, zainteresowanie pokazuje się,
ale jest tłumione - gdyby nie było tłumione, to też by nic z tego nie
wyszło, bo jestem za mało chętny do dyskusji ze świeżo poznaną osobą,
nie jestem oblatany w zachowaniach "społecznych" i nie mam zbyt dużej
praktyki w "podrywach". Byłbym kolejnym "głupcem", który stoi jak cielę
i nic nie mówi. ;))
> Myslisz, ze to cos jak impotencja emojonalna (tak jak
> u psychopatow)?
Zbyt dalko posunięty wniosek. ;)
> Bo przeciez dalej wcale (tzn od drugiego razu... itp)
> nie jest lepiej - jesli zle rozumuje, to mnie popraw. ;)
Źle - jest lepiej.
> No i ta mieszanka uczuc [to musi dzialac jak ~pila
> emocjonalna?] zawstydzenie i troskliwa obawa z jednej
> strony oraz pulsujaca swiadomosc ze "trzeba splawic
> intruza" z drugiej
Pomijając nazewnictwo - do niego [nazw uczuć] nie będę się odnosił - do
ambiwalencji mogę. Ta - jest ambiwalencja.
> - nie miewasz po takich "przejsciach"
> ochoty aby sie schlac do nieprzytomnosci?
Może, ale chyba nie zawsze. Ważne, że zachowuję integrację osobowości.
;)
>
> PS: oczywiscie jak nie chcesz to nie odpowiadaj. :)
Nawet bez tej sugestii nie miałem zamiaru, bo wprowadzając własne
"nazewnictwo" zmuszasz mnie do zajęcia stanowiska wobec niego
["dowodzenie, że nie jest się wielbłądem"], ale jak widzisz znalazłem
odpowiednią metodę - negację imputowanych uczuć/emocji i pozostawienia
jedynie ambiwalencji. ;)
Flyer
--
gg: 9708346
|