Data: 2001-02-04 20:35:22
Temat: Re: witam i pytam:)
Od: "nel" <z...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1337.00000009.3a7dadbc@newsgate.onet.pl...
> Eva afirmowała Nel w swoich afirmacjach,
> a ja ponieważ w porównaniu z Nel jestem człowieczkiem zdecydowanie starej
daty,
> więc nie nadążam za najmodniejszymi sposobami radzenia sobie z własną
psychiką,
> mam pytanie:
>
> czy "afirmacje" to nie jest przypadkiem ładna nazwa na "samooszukiwanie
się" i
> czy prawda tak czy inaczej nie będzie od czasu do czasu wychodzić na jaw?
> [chociaż tak Bogiem a prawdą, to nie wiem, czy do końca właściwie domyślam
się
> znaczenia słowa "afirmacje" (w odniesieniu do siebie, a nie innych). Czy
chodzi
> o akceptowanie się we wszystkim, patrzenie na siebie pozytywnie,
odrzucanie
> wątpliwości i zahamowań? Co to konkretnie jest?]
> To pytanie kieruję oczywiście nie tylko do Ciebie i Nel.
>
> [podobnie podejrzane wydają mi się np. "pozytywne myślenie" (jako ładna
nazwa
> na "samooszukiwanie się i usypianie czujności"), "asertywność" (ładna
nazwa na
> chamstwo i zjawiska pokrewne) itd.
>
> P.
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
hmm....ale ja siebie nie oszukuję. wiem jaka jestem i tylko się trochę
uspakajam i próbuję wpłynąć na swoje życie pozytywnym myśleniem:). ale chyba
w pewnym sensie masz rację. rzeczywiście- prawda i tak mnie dopada. Ale moje
afirmacje przynajmniej na pewien czas mi pomagają i przestrajają na
optymizm.
a co do asertywności to zgadzam się. bardzo, bardzo. ta cecha moim zdaniem
strasznie szybko przekształca się w zwykłe chamstwo. ale może się mylę:)
ale czy twoim zdaniem na serio pozytywne myślenie jest podejrzane??
|