Data: 2001-02-04 19:30:05
Temat: Re: witam i pytam:)
Od: <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Eva afirmowała Nel w swoich afirmacjach,
a ja ponieważ w porównaniu z Nel jestem człowieczkiem zdecydowanie starej daty,
więc nie nadążam za najmodniejszymi sposobami radzenia sobie z własną psychiką,
mam pytanie:
czy "afirmacje" to nie jest przypadkiem ładna nazwa na "samooszukiwanie się" i
czy prawda tak czy inaczej nie będzie od czasu do czasu wychodzić na jaw?
[chociaż tak Bogiem a prawdą, to nie wiem, czy do końca właściwie domyślam się
znaczenia słowa "afirmacje" (w odniesieniu do siebie, a nie innych). Czy chodzi
o akceptowanie się we wszystkim, patrzenie na siebie pozytywnie, odrzucanie
wątpliwości i zahamowań? Co to konkretnie jest?]
To pytanie kieruję oczywiście nie tylko do Ciebie i Nel.
[podobnie podejrzane wydają mi się np. "pozytywne myślenie" (jako ładna nazwa
na "samooszukiwanie się i usypianie czujności"), "asertywność" (ładna nazwa na
chamstwo i zjawiska pokrewne) itd.
P.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|