Użytkownik "DominikaNM" <dominikanospam@nie_dla_spamuautocom.pl> napisał w
wiadomości news:blfg3l$ega$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Ja tu po raz pierwszy, wiec witam wszystkich serdecznie. Pisze, bo
> chcialam
> > sie pochwalic. U zaprzyjaznionej pani dr "zrobilam" sobie Botox.
>
> A które mięśnie sobie "sparaliżowałaś"?:-) Usta? Czoło? Oczy? Nie
> zmieniła Ci się po tym zabiegu mimika twarzy?

Czoło - zmarszczki pionowe między brwiami, oczy - zmarszczki mimiczne
"uśmiechowe", usta - zmarszczki pionowe "uśmiechnięte". Mimika mi się nie
zmieniła, natomiast podniosły się lekko kąciki ust dzięki czemu twarz
nabrała bardziej radosnego, promiennego wyrazu. Usta generalnie można robić,
ale bardzo delikatnie i ostrożnie, żeby nie przedobrzyć, bo można
wyeksponować asymetrię twarzy. Szkoleniowcy mówią, że nie można, a sami to
robią - ale cóż, jakiś kawałek tortu trzeba zachować dla siebie. Imprezę
zafundowałam sobie w Poznaniu. Kosztuje 1.500,00 zł. Ja rozliczałam się,
dzięki Bogu, w trochę innej formie :) Ale każdemu kogo na to stać, polecam.
Tylko jeden warunek - trzeba dobrze zweryfikować lekarza. Czy boli???
Trochę, ale bez zmrużenia oka do wytrzymania. Najbardziej niejprzyjemne jest
czoło, bo tam trzeba wbić się pod kątem prostym w okolice kości czołowej, a
okostna to dość wrażliwy obszar. Najmniej bolą oczy (wbrew pozorom). Usta -
tak sobie. Bardziej tkliwa jest prawa strona (uwarunkowania anatomiczne -
mniej ukrwiona, bardziej unerwiona). Ważne jest, by lekarz wymieniał igłę co
3-4 ukłucia, bo ta się b. szybko tępi. Ale generalnie jest super!!!
Szczerze polecam!!!
pozdrawiam
pa
jasio