> Bo Lactovaginal to lek bez sensu. Zawarte w nim paleczki natychmiast gina
w
> pochwie, nie namnazaja sie wcale.
> Wyprobuj, jak musisz, Floragyn.

dzisiaj obejrzałam sobie ten Floragyn.... z opisu wszystko pięknie 4-6
szczepów bakterii itd. tylko, że Floragyn irygacje oprócz tych bakterii
zawiera też b a k t e r i o b ó j c z ą chlorhexydynę. Floragyn globulki
zawiera inny konserwant- methylparaben.... Czy te wspaniałe bakterie we
Floragynie są w ogóle żywe w takich warunkach? Firma deklaruje, ze tak- ale
to nie lek, lecz wyrób medyczny- mogą twiersdzić wiele rzeczy, a i tak nikt
tego nie skontroluje.
Bardziej jednak ufam Lactovaginalowi- producent "specjalizuje się w
bakteriach", a sam produkt jest lekiem i ma odpowiednia badania dot.
skutecznosci.
A o Floragynie warto pamiętać chociażby ze wzgledu na to, że na rynku prawie
nie ma preparatów tego typu i nawet, jeśli bakterie są w nim nieżywe, to i
tak ma kwaśne pH, a globulki działają łagodząco i gojąco.