Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia wlasna wedlina do chleba

Grupy

Szukaj w grupach

 

wlasna wedlina do chleba

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-08-31 10:03:48

Temat: wlasna wedlina do chleba
Od: Beazuku <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam.
Nie przepadam za wedlinami, ktore sa dla mnie za slone.
Lubie pewien schab (chyba gotowany-z przyprawami) kupowany w sklepie
jednak chcialam zrobic wlasna wedline do chleba.

Kupilam kawal schabu. teraz siedzi sobie w marynacie.
Ostatnio robilam tez, pomijajac fakt, ze przedobrzylam z sola i ziolami
to schab byl bardziej pieczony niz duszony czy gotowany.
Dusialm w piekarniku, w zaroodpornym naczyniu. hmm.. moze za dlugo.

Macie jakis przepis na kawal miecha duszony lub gototowany taki aby mogl
potem sluzyc jako przekladka do chleba ?

Pozdrawiam. Beazuku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-08-31 10:19:02

Temat: Odp: wlasna wedlina do chleba
Od: "Gosia_KIKI" <g...@N...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Beazuku <b...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bish5b$8b2$...@a...dialog.net.pl...
> Witam.
> Nie przepadam za wedlinami, ktore sa dla mnie za slone.
> Lubie pewien schab (chyba gotowany-z przyprawami) kupowany w sklepie
> jednak chcialam zrobic wlasna wedline do chleba.
>
> Kupilam kawal schabu. teraz siedzi sobie w marynacie.
> Ostatnio robilam tez, pomijajac fakt, ze przedobrzylam z sola i ziolami
> to schab byl bardziej pieczony niz duszony czy gotowany.
> Dusialm w piekarniku, w zaroodpornym naczyniu. hmm.. moze za dlugo.
>
> Macie jakis przepis na kawal miecha duszony lub gototowany taki aby mogl
> potem sluzyc jako przekladka do chleba ?
>
> Pozdrawiam. Beazuku.
>
U mnie czesto robi sie takie miesko do chleba. Naciera sie mieso sola,
ziolami, czosnkiem i zostawia na noc. Nastepnego dnia wkladam w tzw rekaw
foliowy do pieczenia i do piekarnika. Z rekawem postepuje wg wskazowek na
opakowaniu. Zawsze mieso wychodzi przepyszne i soczyste. Przez ten rekaw
foliowy nie wysusza sie w piekarniku.

--
***Gosia_KIKI***



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 15:43:23

Temat: Re: wlasna wedlina do chleba
Od: "" <m...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam.
> Nie przepadam za wedlinami, ktore sa dla mnie za slone.
> Lubie pewien schab (chyba gotowany-z przyprawami) kupowany w sklepie
> jednak chcialam zrobic wlasna wedline do chleba.
>
> Kupilam kawal schabu. teraz siedzi sobie w marynacie.
> Ostatnio robilam tez, pomijajac fakt, ze przedobrzylam z sola i ziolami
> to schab byl bardziej pieczony niz duszony czy gotowany.
> Dusialm w piekarniku, w zaroodpornym naczyniu. hmm.. moze za dlugo.
>
> Macie jakis przepis na kawal miecha duszony lub gototowany taki aby mogl
> potem sluzyc jako przekladka do chleba ?
>
> Pozdrawiam. Beazuku.
>
Witam! Ja również nie przepadam za sklepowymi wędlinami i często robię coś
sama do chleba. W zależności od dostępnych składników może to być mięso, które
zostało z robienia gołąbków / dodaję trochę bułki tartej i kaszy manny, w
środek jajka na twardo i piekę w keksowej blaszce- wychodzi fajny klops z
plasterkami jajka w środku/ , innym razem smażę więcej kotletów mielonych i
potem na zimno jemy pokrojone do chlebka , lub kawałek surowej szynki wydrążam
i nadziewam np. farszem wątróbkowym i piekę uprzednio marynując mięso. Dla
bardzo oszczędnych proponuję resztki mięsa np. z obiadu wrzucić w
galaretę /taką mocną/ włożyć do blaszki i poczekać aż stężeje /podobną
wędlinę można kupić w sklepie/. Rozklepać jakiekolwiek mięso i posmarować
przyprawami, zrolować i upiec itp.pzdr.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 19:53:39

Temat: Re: wlasna wedlina do chleba
Od: "Cahir aep Ceallach" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Beazuku" <b...@i...pl> napisal w wiadomosci
news:bish5b$8b2$1@absinth.dialog.net.pl...

[...]

Kawalek schabu, po lyzce cukru, pieprzu i soli. Schab umyc, oczyscic z
blonek i tluszczu, wysuszyc. Natrzec na sucho przyprawami, wlozyc do worka
foliowego, szczelnie zwiazac zostawiajac troche powiietrza. Wlozyc do
lodowki na druga polke i trzymac 5 dni, przewracajac dwa razy dziennie.
Mieso pusci naturalny sok w miedzyczasie. Po tej kuracji wyjac i cieniutko
kroic na chlebek. Jest REWELACYJNE!!!

cac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-31 21:34:28

Temat: Re: wlasna wedlina do chleba
Od: "Szymko" <A...@S...friko7.onet.pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Cahir aep Ceallach" <c...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:bitkho$5kj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Uzytkownik "Beazuku" <b...@i...pl> napisal w wiadomosci
> news:bish5b$8b2$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> [...]
>
> Kawalek schabu, po lyzce cukru, pieprzu i soli. Schab umyc, oczyscic z
> blonek i tluszczu, wysuszyc. Natrzec na sucho przyprawami, wlozyc do worka
> foliowego, szczelnie zwiazac zostawiajac troche powiietrza. Wlozyc do
> lodowki na druga polke i trzymac 5 dni, przewracajac dwa razy dziennie.
> Mieso pusci naturalny sok w miedzyczasie. Po tej kuracji wyjac i cieniutko
> kroic na chlebek. Jest REWELACYJNE!!!


Bez pieczenia ?
--
Pozdrawiam
Szymko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-01 05:21:49

Temat: Re: wlasna wedlina do chleba
Od: Beazuku <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Szymko napisał:

> Uzytkownik "Cahir aep Ceallach" <c...@w...pl> napisal w wiadomosci
> news:bitkho$5kj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Uzytkownik "Beazuku" <b...@i...pl> napisal w wiadomosci
>>news:bish5b$8b2$1@absinth.dialog.net.pl...
>>
>>[...]
>>
>>Kawalek schabu, po lyzce cukru, pieprzu i soli. Schab umyc, oczyscic z
>>blonek i tluszczu, wysuszyc. Natrzec na sucho przyprawami, wlozyc do worka
>>foliowego, szczelnie zwiazac zostawiajac troche powiietrza. Wlozyc do
>>lodowki na druga polke i trzymac 5 dni, przewracajac dwa razy dziennie.
>>Mieso pusci naturalny sok w miedzyczasie. Po tej kuracji wyjac i cieniutko
>>kroic na chlebek. Jest REWELACYJNE!!!
>
>
>
> Bez pieczenia ?
> --
> Pozdrawiam
> Szymko
>
>
Wlasnie .
??????????????
Beazuku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-01 14:54:44

Temat: Re: wlasna wedlina do chleba
Od: "Cahir aep Ceallach" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Beazuku" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:biul0u$su8$2@absinth.dialog.net.pl...
> > Bez pieczenia ?
> Wlasnie .
> ??????????????

Tak jest - bez. Z surowizny samo sie robi (to przez ten pieprz jak mniemam).
I jest SUPER!!! Naprawde polecam.

cac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-03 13:19:21

Temat: Re: wlasna wedlina do chleba
Od: d...@b...com.pl (Daniel Walas) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 1 Sep 2003 16:54:44 +0200, "Cahir aep Ceallach"
<c...@w...pl> wrote:

>
>Użytkownik "Beazuku" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
>news:biul0u$su8$2@absinth.dialog.net.pl...
>> > Bez pieczenia ?
>> Wlasnie .
>> ??????????????
>
>Tak jest - bez. Z surowizny samo sie robi (to przez ten pieprz jak mniemam).
>I jest SUPER!!! Naprawde polecam.
>
>cac
>
Ja tam lubie surowe (wolowina), ale schab cos mi sie nie komponuje.
Moje pytanie jest takie: czy podobny efekt mozna uzyskac z wolowiny
(poledwica?).

Jadlem kiedys taka slonine, ktora smakowala jak boczek. Moj gospodarz
- Kaszub - doprowadzil ja do tekiego stanu trzymajac zawinieta w
szmatce w cieplym miejscu. Bylo pycha. Poddana naturalnemu procesowi
jelczenia, smakowala jak boczek. Ale tu mam caly czas watpliwosci. Czy
na grupie ktos cos robil podobnego? Jaki ma termin przydatnosci do
spozycia tak przyrzadzony schab? Tym bardziej, ze kroi sie b. cienko.


pozdrawiam
Daniel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-04 19:45:33

Temat: Re: wlasna wedlina do chleba
Od: "Cahir aep Ceallach" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Daniel Walas" <d...@b...com.pl> napisał w wiadomości
news:3f55e8c3.21110239@news.tpi.pl...
> Ja tam lubie surowe (wolowina), ale schab cos mi sie nie komponuje.
> Moje pytanie jest takie: czy podobny efekt mozna uzyskac z wolowiny
> (poledwica?).

Sadze, ze tak, choc nie probowalismy.

> Jadlem kiedys taka slonine, ktora smakowala jak boczek. Moj gospodarz
> - Kaszub - doprowadzil ja do tekiego stanu trzymajac zawinieta w
> szmatce w cieplym miejscu. Bylo pycha. Poddana naturalnemu procesowi
> jelczenia, smakowala jak boczek. Ale tu mam caly czas watpliwosci. Czy
> na grupie ktos cos robil podobnego? Jaki ma termin przydatnosci do
> spozycia tak przyrzadzony schab? Tym bardziej, ze kroi sie b. cienko.

Mysle ze kwestia krojenia jest wtorna - i tak zanim nie nalozysz na chleb
trzymasz w jednym kawalku. A znika tak szybko w brzuszkach, ze nie
zastanawialem sie nad terminem przydatnosci do spozycia ;-))

cac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Buraczki marynowane
Pierogi okropnie cynamonem pachnące ze śliwkami lubią najbardziej (P)
nalesniki z kurczakiem (P)
Powitanie i pytanie...
Re.przepisy na drinki z alkoholem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »