Data: 2003-03-28 07:31:21
Temat: Re: woda w oczku na wiosne
Od: "JotHa" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Moi drodzy czy jest celowe na wiosne spuszczac wode z oczka ok. 20 000
> litrow w celu wyczyszczenia dna z obumarlych szczatkow roslin i mulu?
Doswiadczenie 7 letnie mowi mi, aby tego nie robic, jesli oczywiscie samo
oczko nie wymaga jakeigos remontu.
Pierwszego roku omal mnie do obledu nie doprowadzilo czyszczenie oczka ! W
owym obledzie mylam oczko systematycznie, jak tylko woda robila sie metna.
Wyciagalismy rosliny, ryby, kamienie... plukalismy, szorowalismy, itp...
Wypytywalam kogo wowczas moglam, mierzylam ph wody itp... Wlewalam wode z
pompy, bo wydawalo mi ze jeziorna, do ktorego tez mam dostep wlasnie 'robi
ten balagan'. Kazdorazowe zmienienie wody, oczywiscie pociaga za soba
zaklocene rownowagi w oczku, wiec... od 5-6 lat nie zmieniam zadnej wody !!!
Zyja roslinki, zyja rybki, dolewam wode z jeziora i... jedynie raz wiosna, w
zasadzie pozna wiosna, wlewam taki srodek przeciwko glonom. Woda po nim robi
sie brunatna (wyglada wowczas strasznie), ale po kilku dniach staje sie
prawie krystaliczna :-)
Latem wlaczam pompke, jej filtr tez cos tam daje, bo czasami musze go plukac
nawet 3 razy dziennie !!!
Moje oczko jest co prawda male, ale zyje :-)))
http://www.best-dog.net/acubenes/galeryjka/ogrod8a.h
tml
Pozdrawiam
Asia
|