« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-04-02 16:31:26
Temat: Re: wok** Mariusz wrote:
> Wok jest na ogół duży. Nie ma tego dziadostwa gdzie trzymać i ledwo
> co mieści sie na kuchence. Za to jak chcesz dużo czegoś upitrasić -
> jest niezastąpiony.
Właśnie w tym rzecz, że wcale nie. Jeżeli chcesz smażyć tak jak się to
robi na woku to wcale nie można zbyt dużo na niego wrzucić bo to będzie
bez sensu. No chyba, że masz bardzo dużego woka (ale to bardzo) i
bardzo mocny (ale to bardzo) palnik.
> Chyba trzeba być Azjatą, albo długo tego używać, żeby się nauczyć.
Jakoś nie wyglądam na azjatę.
>> warto kupic wok
> Nie warto. Lepiej zaoszczędzone pieniądze dołożyć do porządnej
> patelni.
Z tym, że wok i patelnia to odrobinę co innego.
>> a jesli tak to jaki?
> Jeśli już to na pewno nie w markecie jakimś tylko coś porządnego.
Zależy, te prawdziwe normalnie kupisz w supermarkecie za kilkadziesiąt
(20) zł to po prostu kawałek blachy z uchwytem, bez żadnych pokryć
teflonowych itp.
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-04-02 16:32:45
Temat: Re: wok** Jacek Ostaszewski wrote:
> Te najlepsze (na czym lepszość polega można by dyskutować i
> dyskutować, CHińczycy mają czas) i najprawdziwsze kosztują kilkaset
> USD.
Bzdura.
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-04-02 16:35:43
Temat: Re: wok
"Konrad Kosmowski" <k...@k...net> wrote in message
news:e0oueo$fh6$5@nemesis.news.tpi.pl...
> ** Jacek Ostaszewski wrote:
>
>> Te najlepsze (na czym lepszość polega można by dyskutować i
>> dyskutować, CHińczycy mają czas) i najprawdziwsze kosztują kilkaset
>> USD.
>
> Bzdura.
Nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-04-02 17:16:29
Temat: Re: wok** Panslavista wrote:
>>> Te najlepsze (na czym lepszość polega można by dyskutować i
>>> dyskutować, CHińczycy mają czas) i najprawdziwsze kosztują kilkaset
>>> USD.
> > Bzdura.
> Nie.
Najprawdziwszy (prawdziwy) wok to kawałek stali węglowej z drewnianymi
uchwytami, aby za coś takiego zapłacić kilkaset $ to trzeba być niezłym
frajerem IMHO. :)
Tu rozprawiłem się ze stwierdzeniem o "prawdziwym" woku, natomiast
jeżeli chodzi o "dobry" wok to tutaj bywa różnie, bo to subiektywne.
Jak dla mnie dobry wok to taki mocno przepalony (sam wytwarza warstwę,
do której przy smażeniu pożywienie nie przywiera) w połączeniu z dobrym
(mocnym) palnikiem.
Te za kilkaset USD to najprawdopodobniej będą jakieś wynalazki z
tłoczonej stali z ceramicznym pokryciami - prawdziwym wokiem sie ich
nie da nazwać.
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-04-02 18:44:52
Temat: Re: wokKonrad Kosmowski napisał(a):
> ** Jacek Ostaszewski wrote:
>
>
>>Te najlepsze (na czym lepszość polega można by dyskutować i
>>dyskutować, CHińczycy mają czas) i najprawdziwsze kosztują kilkaset
>>USD.
>
>
> Bzdura.
>
340 USD to nie jest kilkaset?
--
JackOss - a po co mi sygnatura?!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-04-02 18:46:33
Temat: Re: wokKonrad Kosmowski napisał(a):
> Te za kilkaset USD to najprawdopodobniej będą jakieś wynalazki z
> tłoczonej stali z ceramicznym pokryciami - prawdziwym wokiem sie ich
> nie da nazwać.
POszukaj w Google, znajdziesz tam "najprawdziwsze chińskie" woki za
niemal 400 USD, bez powłoki, nie tłoczone, tylko tłuczone.
Nie mówię, że są najlepsze, zauważ, tylko reklamowane jako
najautentyczniejsze.
--
JackOss - a po co mi sygnatura?!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-04-04 12:26:48
Temat: Re: wok"Jacek Ostaszewski" <p...@o...pl> wrote in message
news:e0p65j$be1$2@atena.e-wro.net...
> Konrad Kosmowski napisał(a):
>> Te za kilkaset USD to najprawdopodobniej będą jakieś wynalazki z
>> tłoczonej stali z ceramicznym pokryciami - prawdziwym wokiem sie ich
>> nie da nazwać.
>
> POszukaj w Google, znajdziesz tam "najprawdziwsze chińskie" woki za niemal 400 USD,
bez powłoki, nie tłoczone, tylko tłuczone.
> Nie mówię, że są najlepsze, zauważ, tylko reklamowane jako najautentyczniejsze.
Ale one są tylko dla snobów, co to w kuchni nic nie umieją zrobić
ale pochwalą się przez znajomymi, że mają "prawdziwego" woka
przy czym nie mają pojęcia jak i do czego go używać :-)
Frajerów świat jest pełny i ze swojej działki znam produkty podobne,
na przykład gniazdko elektryczne do ściany, takie normalne jak
inne tylko że ma złocone nity i kontakty, że niby lepsze są do
zestawów audiofilskich - i cena za normalne gniazdko sieciowe
jest 3zł a to z pozłacanymi nitami 900zł - produkt dla frajerów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-04-04 12:29:04
Temat: Re: wok"Jacek Ostaszewski" <p...@o...pl> wrote in message
news:e0p62e$be1$1@atena.e-wro.net...
> Konrad Kosmowski napisał(a):
>> ** Jacek Ostaszewski wrote:
>>
>>
>>>Te najlepsze (na czym lepszość polega można by dyskutować i
>>>dyskutować, CHińczycy mają czas) i najprawdziwsze kosztują kilkaset
>>>USD.
>>
>>
>> Bzdura.
>
> 340 USD to nie jest kilkaset?
Bzdurą jest teza, że są one "prawdziwe".
Zastanów się którego Chinczyka byłoby na nie stać, gdy
sam zarabia $5 na miesiąc...
Jeśli Chiny stać aby wagon tenisówek wysłać do USA za
kilkaset dolców to chyba żaden autentyczny kawałek blachy
(a tym jest wok) nie może kosztować 300 USD. To cena dla
frajerów którzy nie znając się oceniają produkt po cenie :-)
Mam nadzieję gorącą, że nie dałeś się nabrać :-)))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |