Data: 2002-02-27 12:59:45
Temat: Re: wolanie z otchlani ...
Od: t...@t...net (Tomasz Nidecki)
Pokaż wszystkie nagłówki
"TheStroyer" <a...@c...com> wrote in
news:a5ikhs$1uvh$1@news2.ipartners.pl:
>> No wlasnie o to mi chodzi 8]]].
>
> I masz racje, ale Ci ktorzy narzekaja, narzekaja na samotnosc,
> niezaleznie od tego czym ona jest dla nich. Podanie jakiejs
> definicji nie zmieni poczucia osamotnienia.
Tak, ale bez tej definicji nie da sie tez powiedziec, czy sami te samotnosc
tworza, czy nie. W pewnych wypadkach na pewno masz racje - sami ja tworza.
Ale w wielu wypadkach, np. gdy definicja samotnosci opiera sie na
niemoznosci znalezienia kogos z kim naprawde sie komunikuja i rozumieja (a
to wcale nie takie latwe), to nie ich wina ze przy tylu ludziach na swiecie
nie moga znalezc tej osoby z ktora chcieliby byc blizej.
--
tomasz 'tonid' nidecki, zoliborz, warszawa, poland
mailto:t...@t...net http://endemic.tonid.net
"Magazyn Akwarium" - www.magazynakwarium.pl - sekr. red.
|