| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-26 10:22:48
Temat: wolanie z otchlani ...Juz prawie poleglem w walce o zycie ...
Podobno im wyzszy IQ, tym mniej czlowiek radzi sobie w tym swiecie. Jestem
najlepszym potwierdzeniem tej tezy.
Czy znajdzie sie na grupie jakis psycholog lub psychoterapeuta z Warszawy,
ktory moglby mi udzielic darmowej porady (bo biedny student jestem...),
poswiecic chwilke na rozmowe ze mna ...
m...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-02-26 10:58:23
Temat: Re: wolanie z otchlani ...a co ci dolega?
Użytkownik "Mat" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a5fnoi$icv$2@h1.uw.edu.pl...
> Juz prawie poleglem w walce o zycie ...
> Podobno im wyzszy IQ, tym mniej czlowiek radzi sobie w tym swiecie.
Jestem
> najlepszym potwierdzeniem tej tezy.
> Czy znajdzie sie na grupie jakis psycholog lub psychoterapeuta z Warszawy,
> ktory moglby mi udzielic darmowej porady (bo biedny student jestem...),
> poswiecic chwilke na rozmowe ze mna ...
>
> m...@p...onet.pl
>
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-26 12:56:59
Temat: Re: wolanie z otchlani ...pewnie to co wiekszosci z Nas, samotność.......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-26 14:30:30
Temat: Re: wolanie z otchlani ...
Użytkownik "Marcin" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a5g0lt$jmn$1@onyx.icpnet.pl...
> pewnie to co wiekszosci z Nas, samotność.......
Jak mozna byc samotnym wsrod 5 miliardow ludzi? Tylko na
wlasne zyczenie.
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-26 14:40:14
Temat: Re: wolanie z otchlani ...
> > pewnie to co wiekszosci z Nas, samotność.......
>
> Jak mozna byc samotnym wsrod 5 miliardow ludzi? Tylko na
> wlasne zyczenie.
A jednak. no to nie jest takie proste jak piszesz. Wielu ludzi jest samotnych
nawet wsrod takiej ilosci osob na Swiecie.
Pozdrawiam,
LP
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-26 14:41:53
Temat: Re: wolanie z otchlani ...Użytkownik "TheStroyer" napisal:
> > pewnie to co wiekszosci z Nas, samotność.......
> Jak mozna byc samotnym wsrod 5 miliardow ludzi?
Ten, który nie jest kochanym, jest zawsze samotny wśród tłumu. /George
Sand/
> Tylko na wlasne zyczenie.
IMHO swieta racja.
pozdrawiam
--
o...@f...sos.com.pl /^^\ _ __ __
http://republika.pl/szedhar/ / ___ \/ \ /__) / \
ICQ UIN: 50765541 \___/ / \__ \__/
_______________________________________________/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-26 14:43:24
Temat: Re: wolanie z otchlani ...> Juz prawie poleglem w walce o zycie ...
> Podobno im wyzszy IQ, tym mniej czlowiek radzi sobie w tym swiecie. Jestem
> najlepszym potwierdzeniem tej tezy.
> Czy znajdzie sie na grupie jakis psycholog lub psychoterapeuta z Warszawy,
> ktory moglby mi udzielic darmowej porady (bo biedny student jestem...),
> poswiecic chwilke na rozmowe ze mna ...
>
> m...@p...onet.pl
>
Ja nie jestem psychologiem, ale musze powiedziec, ze tak samo sie czuje.
Nie jestes osamotniony.
Trzeba wierzyc, ze bedzie lepiej.
Pozdrawiam,
LP
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-26 15:18:19
Temat: Re: wolanie z otchlani ...> A jednak. no to nie jest takie proste jak piszesz. Wielu ludzi jest
samotnych
> nawet wsrod takiej ilosci osob na Swiecie.
To prawda - nie napisalem, ze nie ma samotnych, tylko ze samotni sami
kreuja swoja samotnosc, a niekiedy nawet sie w niej lubuja, chociaz
przy lada okazji potrafia biadolic na temat swoich cierpien. Paradoksalnie
nie klamia, bo cierpia, ale jakby uczciwie potrafili odpowiedziec na pytanie
dlaczego sa sami, to rychlo by sie okazalo, ze w istocie zachowuja sie
tak, jakby samotnosci pragneli ponad wszystko inne.
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-26 15:59:25
Temat: Re: wolanie z otchlani ..."TheStroyer" <a...@c...com> wrote in
news:a5g92o$l93$1@news2.ipartners.pl:
> To prawda - nie napisalem, ze nie ma samotnych, tylko ze samotni sami
> kreuja swoja samotnosc, a niekiedy nawet sie w niej lubuja, chociaz
> przy lada okazji potrafia biadolic na temat swoich cierpien.
A co to znaczy samotnosc? ;]
--
tomasz 'tonid' nidecki, zoliborz, warszawa, poland
mailto:t...@t...net http://endemic.tonid.net
"Magazyn Akwarium" - www.magazynakwarium.pl - sekr. red.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-26 16:12:36
Temat: Re: wolanie z otchlani ...<l...@p...onet.pl> :
> > > pewnie to co wiekszosci z Nas, samotność.......
> >
> > Jak mozna byc samotnym wsrod 5 miliardow ludzi? Tylko na
> > wlasne zyczenie.
>
> A jednak. no to nie jest takie proste jak piszesz. Wielu ludzi jest samotnych
> nawet wsrod takiej ilosci osob na Swiecie.
Zależy co ktoś uznaje za samotność;).
Aż dziwne, że takie pytania padają, prawda ?
A dla niektórych jest tak, że im Więcej ludzi wokół, tym Bardziej czują się samotni.
Pozostali za diabła tego nie pojmą, że by nie czuć się samotnym potrzeba Jednej lub
Kilku Osób, a
nie tłumu. Jednej lub kilku, ale za to Tak Samo czujących/odbierających
rzeczywistość.
Mówią niektórzy, że samotność jest z wyboru ? Nie sądzę.
Nikt nie chce być samotny. Ale nie będzie zaczepiał na ulicy ludzi by przekonać się,
czy podobnie czują.
Dlatego tylu ich w necie, a zwłaszcza tutaj, na psp. Liczą tu na większe
zrozumienie;))( - czujesz
ten nieco ironiczny uśmiech ?) i często już na nic więcej. Ale i od czasu do czasu
się doczekują.
Eva
--
Jak łatwo kogoś słowem zabić i.. uratować.
"Change my Green to Yellow, never to Red !,
Earl" [kEtA-AR]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |