« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-08-21 16:46:55
Temat: Re: wpływ komórki na mózg (rak mozgu)A co powiecie na ten temat?
http://www.bartoszyce24.pl/index.php?option=com_cont
ent&task=view&id=449&Itemid=123
Pozdr
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-08-22 18:19:42
Temat: Re: wpływ komórki na mózg (rak mozgu)>>>> Chodzi o to, ze slyszalem dwie sprzeczne opinie dwoch naukowcow
>>>> japonskich.
>>> Zależy na czyich usługach są ci faryzeusze...
>>> Generalnie jak każde promieniowanie i to jest szkodliwe,
>> Ano. Więc broń Boże nie włączaj ogrzewania (promieniowanie w paśmie
>> podczerwieni) ani oświetlenia (promieniowanie o długości fali około pół
>> tysiąca nanometrów).
>
> Do tego trzeba dorzucic jeszcze UKF, wifi, bluetooth, radary... a
> najbardziej szkodliwe to jest promieniowanie z 98,6 MHz, czyli Radia
> Maryja
> ;)
Zdecydowanie bardziej szkodliwe są TVN i Gazeta Wyborcza. To są dopiero
silnie trujące i szkodliwe dla zdrowia media.
Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-08-22 19:14:45
Temat: Re: wpływ komórki na mózg (rak mozgu)Dnia Thu, 21 Aug 2008 13:07:19 +0200, Tadeusz napisał(a):
>> Jakby
>> siedzieli w klatce faradaya to nie daliby rady przy nim grzebac :)
> grzebią we włączonym ???
Ogarnalem temat przy pomocy "radarowca" :) Pracownicy maja na koszuli
elektroniczne "pikawki" - mierniki pola elektrycznego i EM. Jak sie trudno
domyslec - po przekroczeniu pewnej wartosci zaczynaja piszczec. Wokol
radaru (ok. 100m) znajduje sie cos takiego jak strefa martwa (i podobno
zgadza sie to z teoria), gdzie promieniowanie praktycznie nie wystepuje.
Stad, o ile cos z falowodem nie zostalo skopane, przebywanie przy wlaczonym
radarze do groznych nie nalezy. Co innego "kawalek dalej".
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-08-22 19:34:47
Temat: Re: wpływ komórki na mózg (rak mozgu)Dnia Thu, 21 Aug 2008 18:46:55 +0200, MZ napisał(a):
> A co powiecie na ten temat?
> http://www.bartoszyce24.pl/index.php?option=com_cont
ent&task=view&id=449&Itemid=123
Ja powiem tak:
Wszelkie media to najwieksze zlo jakie moglo spotkac ludzi. Prasa i
telewizja uwielbiaja sie karmic wszelkimi sensacjami, na jakie tylko
natrafia. I to jest najbardziej szkodliwe.
Tak jak napisali na wikipedii: podczas przeprowadzenia badania szkodliwosci
dzialania telefonow komorkowych wykryto kilka "false negatives" i "false
positives". Oznacza to tyle, ze w niektorych badanych grupach osob, w
wyniku uzywania telefonow komorkowych zmniejszyla sie zachorowalnosc na
raka mozgu - to jest ten "false negative".
Media poluja na wyniki blednie pozytywne i od razu rozdmuchuja sprawe. Tak
samo bylo ze sciaganiem pioronow przez telefony. Zaczelo sie (chyba) od
rosyjskiej pary, ktora szla sobie parkiem. Facet dostal piorunem i
przetopilo mu klamre od spodni i komorke. Prasa o tym napisala w takim
tonie: "eksperci uwazaja, ze to telefon komorkowy sciagnal piorun". A bylo
tak: "_milicjanci_, ktorzy pojawili sie na miejscu zdarzenia twierdzili, ze
to telefon sciagnal piorun; co wiecej, _naukowcy_ szybko zdementowali ta
informacje... ale o tym nikt nie wspomnial".
Cytat z artykulu:
"Telefon komórkowy to nadajnik wysokiej mocy, który wręcz przykładamy sobie
do głowy. Światowej sławy neurochirurg dr Vini Khurana dowodzi, że w ciągu
następnych lat komórki zaczną zbierać swe śmiertelne żniwo. Dziesięć lat
używania telefonu podwaja ryzyko zachorowania na nowotwór mózgu."
1. nie jest to nadajnik wysokiej mocy; tak jak na 9V nie mowi sie "wysokie
napiecie", tak i na kilka watow nie mowi sie "wysoka moc".
2. 10-letnie badania byly juz przeprowadzone na calkiem sporej grupie i nie
wykazaly wzrostu zapadalnosci na raka mozgu (tu znow odsylam do art. z
wikipedii... albo do samego badania).
3. To, ze ktos jest "swiatowej slawy" nie czyni go wiarygodnym :) Gazety
kilka miesiecy temu cytowaly "swiatowej slawy" australijskiego
neurochirurga, ktory zebral wylacznie te badania, ktore przemawialy za jego
teoria i zrobil z tego material o szkodliwosci komorek. Oczywiscie, zadne
naukowe czasopismo nie opublikowalo jego pracy :)
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-08-22 20:46:12
Temat: Re: wpływ komórki na mózg (rak mozgu)Jan Bartnik pisze:
> 1. nie jest to nadajnik wysokiej mocy; tak jak na 9V nie mowi sie "wysokie
> napiecie", tak i na kilka watow nie mowi sie "wysoka moc".
Kinsajzu nie oglądałeś? 4,5V to już wysokie napięcie ;->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-08-28 14:15:57
Temat: Re: wpływ komórki na mózg (rak mozgu)Dnia Fri, 22 Aug 2008 22:46:12 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>> 1. nie jest to nadajnik wysokiej mocy; tak jak na 9V nie mowi sie "wysokie
>> napiecie", tak i na kilka watow nie mowi sie "wysoka moc".
> Kinsajzu nie oglądałeś? 4,5V to już wysokie napięcie ;->
Mi sie jeszcze przypomnialo, co potrafia nam dziennikarze wcisnac... calosc
dotyczyla warszawskiego metra i faceta, ktory spadl/skoczyl na tory:
"Na dole jest trzecia szyna, którą płynie prąd o mocy 600 woltów". W jednym
zdaniu wymieszac prad, moc i napiecie - poezja :)
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |