Data: 2006-03-17 14:20:26
Temat: Re: wrazenia ze spaceru - OT
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dirko wrote:
> Hejka. Odnoszę wrażenie, że masz problemy w odróżnieniu morderców
> (Indian), rzeźników (bizonów) i myśliwych (prowadzących gospodarstwo
> łowieckie).
To się zaczyna robić bardzo nie na temat, ale weź pod uwagę, że
na wiele rzeczy można patrzeć z różnych stron. Ci sami ludzie,
których nazywasz mordercami Indian, to z drugiej strony byli
dzielni osadnicy, walczący z trudem o przeżycie. Ci sami ludzie,
których nazywasz rzeźnikami bizonów, chcieli pomóc wyżywić siebie
i swoich pobratymców, a przy okazji oczywiście zarobić (co nakręca
gospodarkę). A o dalekosiężnych skutkach swoich poczynań nie
wiedzieli. A ci sami ludzie, którzy prowadzą gospodarstwo łowieckie,
zabijają z zimną krwią niewinne zwierzęta, głównie dla własnej
przyjemnosci (tylko nie usiłuj mi wmówić, ze dobro systemu ekologicznego
jest dla niech wartością nadrzędną).
Każdy kij ma dwa końce.
> Jeżeli każdy, kto zabija zwierzęta jest myśliwym, to każdy, kto
> umie liczyć jest matematykiem, ergo każdy myśliwy jest matematykiem. ;-)
A kto powiedział, że każdy, kto zabija zwierzęta jest myśliwym?
Poza tym rozumowanie per analogiam nie musi być prawdziwe.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|