Użytkownik "FP" <h...@m...poznan.pl> napisał w wiadomości
news:aomjp8$n5e$1@topaz.icpnet.pl...
> czesc!
>
> problem jest następujący. moja dziewczyna, ucząca się w maturalnej
klasie w
> liceum,
> ma strasznie wredną nauczycielkę od matmy. słyszy od niej słowa "i
tak nie
> zdasz matury".

Rzeczywiscie wredna jest. Konkretnie nie uważała na studiach, jak jej
mówili
o tym, w jaki sposób motywować uczniów.
Ja miałem jeszcze coś gorszego. Kobieta wrzeszczała na okrągło, a jak
zaczynała mówić cicho, to dziewczyny mdlały.
Nauczyła mnie jednego. Robić swoje bez wzgledu na to co ktoś
wrzeszczy.
Oczywiście, jeśli wiem co i jak. Teraz, jak mi ktoś wrzeszczy, jakis
szef
się wydziera, że nie zrobiłem czegoś na czas, to przypominam sobie tę
nauczycielkę
i robi mi się lżej.

I druga sprawa. Jeżeli tylko wrzeszczy, to nie jest źle. Robi się
gorzej, gdy
stawia zaniżone oceny. W klasie maturalnej to może być groźne w
skutkach.
Warto dowiedzieć sie od kolegow ze starszych roczników, jak jest przed
i na maturze.
Może to Was uspokoi. A jeśli nie, to przydałaby się może wizyta
jakiegoś bardzo
zrównoważonego rodzica u dyrektora szkoły.

Pozdrawiam
SZ