Data: 2004-07-03 13:03:13
Temat: Re: wrocila do mnie ksiazka...
Od: "bigda" <b...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
elgar <e...@b...pl> napisał(a):
> trescia slowna byl cytat, ktory sie wczoraj otworzyl w nieco przypadkowo
> zwroconej ksiazce
> znaczenie - dla kazdego takie, jakie zechce z posta wyczytac
> "co chciales powiedziec"... gdybys zinterpretowal moj post jako wyraz
> zastanowienia, to juz byloby niezle
> > To prośb o bardziej łopatologiczne wyłożenie
> > kwestii.
> podaj "kwestie", to moze sie cos wyjasni
> no wiec... o co tak naprawde pytasz?
Zazwyczaj osoba, która się wypowiada, zwłąszcz jeśli robi to publicznie, ma
dopzrekazania jakąś treść. Forma, jaką nadaje owej wypowiedzi, jest sposobem,
w jaki treść (znaczenie) zostaje przekazana odbiorcy. Jeśli jednak odbiorca z
jakichś powodów nie zrozumiał przekazu (znaczenia), niekiedy prosi o ponowne
wyłożenie sprawy. Istotą takiej prośby jest założenie tkwiace u jej podstaw,
zgodnie z którym nadawca komunikatu wie, jaką treść chciał przekazać (miał
coś do powiedzenia i wie co konkretnie chciał powiedzieć), zaś jego sprawność
jezykowa pozwoli mu powtórzyć przekaz w innej formie. Smutną cechą naszych
czasów jest to, że założenie to nie zawsze jest prawdziwe.
Bigda
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|