Data: 2001-03-01 10:46:12
Temat: Re: wrzody
Od: "CARLOS" <e...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Krystyna <K...@v...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3a9e28ff$...@n...vogel.pl...
>
> > >
> > > Użytkownik "CARLOS" <e...@k...net.pl> napisał w wiadomości
> > > news:3a9ceff2@news.vogel.pl...
> > > > potrzebuje diety na wrzody zoladka i dwunastnicy
> > >
> > > Jak juz mi bardzo wrzodziki doskwieraja to Ranigascik i przez
> > > kilka dni regularne jedzonko bez jakichs wskazan, ot to co
> > > Miej zawsze swieze warzywa, ryz, makaron, ziemniaczki
> > > i hulaj kulinarna duszo:-))) Zapomnij na kilka dni o patelni
> > > a nt. wolownki "wolna reka" :-))))
> > >
> > > powodzenia
> > > Andrzej
> > >
> > > dziekuje i pozdrawiam
> > Carlos
> > >
> Taaa... sprawdza się dla niektórych nawet kilkanaście lat, pod warunkiem,
że
> się ma stały i nieograniczony dostęp do Ranigaściku. Zjadłam (bo musiałam)
> tego "leku" na przestrzeni kilkunastu lat chyba kilogramy. Żołądek ludzki
> nie jest przystosowany do przerabiania dużych ilości w/w jedzenia.
Pieczenie
> i wrzodziki są tego dowodem. Hula się do czasu, a potem zaczyna się
wędrówka
> od lekarza do lekarza, niepotrzebne cierpienia, aż w końcu ląduje się na
> stole operacyjnym. Ja tego ostatniego etapu "leczenia" wrzodzików
uniknęłam
> dzięki zmianie diety. Pieczenie, zgaga, wzdęcia przeszły z dnia na dzień,
> gdy odstawiłam w/w jedzonko jako podstawę mojej kuchni. Od prawie trzech
> lat nawet środki typu gel. alumini phosphorici nie są mi już potrzebne. I
to
> jest dopiero: "hulaj , kulinarna duszo :-))) Optymalnie odżywiająca się
> Krystyna.
>
> coz to za cudowna dieta ?
Carlos
|