Data: 2004-03-26 16:41:07
Temat: Re: wydmuszki - czym wypełnić
Od: Julka <y...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa Dacko wrote:
> k
> i wyjątkowo solidne toto było jak na moje wyobrażenie o wydmuszce,
> takie puste w środku, a nie kruszyło się wcale. Nie wiem, może
> kapitalista dostarczał jakieś super pancerne skorupki, ale nie sądzę.
Kiedyś jacyś polscy naukowcy zrobili pokaz:
wzięli 4 kurze jajka, na nie położyli taki spory blat, a na to wszystko
wszedł człowiek. Jajkom nic sie nie stało :)
> Aha - a wspomniany w wątku sposób z pianką poliuretanową na oko wygląda mi
> na niezły, tylko a) trzeba brać poprawkę na to, że taka pianka
> straszliwie rośnie i może chyba skorupkę od środka rozsadzić, b) wydaje
> mi się, że okropnie się można przy tym tą pianką upaparać...
>
:) Od dołu trzeba by czymś jajko zakleić. Wetknąć rurkę w drugą dziurę i
wpuścić trochę pianki. Poczekać chwilę, aż spuchnie i wtedy ew. jeszcze
trochę dodać. Myślę, że przy odrobinie wprawy nic się jajku nie powinno
zdarzyć, a ew. nadmiar pianki wyjdzie otworkiem (o ile wyjmie się rurkę
na czas)i będzie go można odciąć.
Co do b)- praktyka czyni mistrza ;) Poza tym w tej chwili pianka jest
już dostępna w takich jakby sprayach, z długą rurką. Łatwo się tym
posługiwać. Gorzej, kiedy się ma taką do pistoletu- rzeczywiście można
się zapaćkać aż miło (ale za to jakie fajne kształty można z niej
porobić ;) )
Pozdrawiam
Julita
--
www.szpilka.netnafta.pl
|