Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!lublin.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "P.Sperling" <s...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: wypijmy za bledy (poczynione w Sylwestra 2002)
Date: Wed, 1 Jan 2003 22:39:14 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 128
Message-ID: <auvncq$mun$3@news.tpi.pl>
References: <auv2of$168$2@news.tpi.pl> <auvhqd$amq$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pj125.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1041457372 23511 217.99.111.125 (1 Jan 2003 21:42:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Jan 2003 21:42:52 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:19754
Ukryj nagłówki
> Faceci
>
> * Natychmiastowe zdjęcie marynarki przez mężczyzn w garniturach
(praktycznie
> razem z kurtką czy płaszczem ;-)
> * Za mała kamizelka do wystającego piwnego brzucha
> * Skórki (przy paznokciach) albo zarastające płytkę albo poobrywane
> nieestetycznie
> * Buty do garnituru .... niedopastowane albo zachlapane w czasie drogi
Jeszcze dorzuce:
- zapinanie wysoko zapinanych marynarek na wszystkie guziki (np. wszystkie
cztery)
- noszenie rozpietych marynarek dwurzedowych
- male wezly krawatow do francuskich kolnierzykow i duzych wezlow do
kolnierzykow wloskich
- trzymanie rak w kieszeniach (liczba mnoga nie bez kozery) podczas rozmow z
kobietami. Jesli ktos chce miec jedna (i tylko jedna!) reke w kieszeni, co
jestem w stanie jakos zrozumiec, bo mezczyzni nie nosza torebek, za ktore
zawsze mozna sie zlapac jak kola ratunkowego, to powinni sobie sprawic
marynarki w stylu angielskim (dwa rozciecia z tylu) to beda wygladac moze
nie elegancko, ale do zaakceptowania.
- mezczyzni raczej nie powinni nosic bizuterii (te funkcje pelnia piora,
wizytowni, zapalniczki, papierosnice itp), a wczoraj widzialem faceta z z
lancuchem jak u rapera, gigantycznym zegarkiem (chyba do nurkowania) na
jednej rece, wielgachna bransoleta na drugiej, i sygnetem na malym paluszku.
Dodam - to wiceprezydent Poznania. No comments....
- mezczyzna jesli siedzi przy stoliku, a dosiada sie do niego kobieta,
zawsze powinien wstac, tak samo powinno byc jak podaje jej ogien
- aha, jest cos co mnie szczegolnie razi, aczkolwiek wczoraj tego nie
widzialem, ale jest to dosc powszechne latem - mezczyzna ma na sobie koszule
z krotkim rekawem, slonce prazy, a on w miejscu publicznym rozpina ja powoli
przy ludziach powolnym ruchem jakby byl facetem z Chippendales odslaniajac
spocone, krecace sie kedziory na klacie i usmiecha sie przy tym oblesnie do
kobiet myslac, ze to jest seksowne.... no to mnie po prostu oslabia :-(((
> Kobiety
>
> * Malowane w ostatniej chwili paznokcie brokatowym lakierem (w wyniku
czego
> super był on pozadzierazny i pomarszczony albo była odbita tkanina).
> * Użycie naklejanych "tatuaży" w ilości _stanowczo_za_dużej_
> * Włosy mocno natapirowane ale zostawione 'gniazdo' na czubku głowy
> * Suknia nie dobrana do sylwetki - obcisła bo mamy wyglądać szczupło ....
co
> daje efekt wręcz przeciwny
> * Nie dopasownie stroju do okazji (tafta na prywatce, jeansy na balu)
> * Makijaż oczu bardzo ostry (nie używanie bazy) więc po paru godzinach
> rolowanie sie wszystkich cieni
> * Eksperymenty fryzjerskie (zmiana kolory lub fryzury ) co powodowało
> nierozpoznawalność dobrych znajomych i milczenie w zakłopotaniu
> * Poprawianie makijażu przy stole lub w innym 'publicznym' miejscu
> * Okulary z kolorową oprawką (np. czerwoną noszone na codzień) totalnie
> gryzące się z np. szmaragdową suknią, makijażem, butami
I jeszcze:
- jak mezczyzna otwiera wino i nalewa sobie je pierwszy to prosze sie nie
krzywic, robi sie to po to aby sobie nalac paprochy z korka, a kobiecie
nalac wina bez tych watpliwych dodatkow - zadziwiajaco wiele kobiet tego nie
rozumie
- jak kobieta idzie z facetem do kawiarni lub restauracji to on idzie
pierwszy, a ona za nim (jest to stara tradycja - kiedys w oberzach w XVII i
XVIII wieku trzeba bylo sobie torowac droge laska, co bylo meska robota i
stad tez zwyczaj) i wtedy on decyduje gdzie sie siada, albo - zwyczaj
anglosaski przenoszony na grunt polski - kelner pokazuje droge i wtedy
zawsze kobieta decyduje. Mezczyzna powinien usiasc plecami do przejscia,
jesli to skrajny stolik - jak kelner sie potknie to wszystko poleci na
niego:-).
- czesty blad u kobiet - trzymanie kieliszka w prawej rece podczas przyjec
na stojaco, przez co jak chce sie przywitac to ona musi przelozyc kieliszek
do lewej po czym podaje mi oslizla, mokra reke
- witanie sie w stylu "dam ci na chwile moja reke do potrzymania". Nie
chodzi mi o to aby to byl uscisk-imadlo, ale takie podanie reki dyskreduje
"podawczynie".
- bylem w Japonii i na Dalekim Wschodzie, dlatego raza mnie paleczki we
wlosach (koki po "polsko-japonsku"), bielizna noszona pod chinskimi dlugimi
jedwabnymi sukienkami (bez rekawow i stojka), dziwaczne sarongi na kobiecych
udach. Paleczki powinny sluzyc tylko do jedzenia i nigdy nie wolno ich
krzyzowac lub wbijac w ryz (wg religii shinto oznacza to ofiare za
zmarlych), bielizne pod takimi sukienkami nosza w Chinach tylko prostytutki
i to proweniencji tirowek, a niektore typy sarongow (aczkolwiek jest
spodnica) jest noszony przez tylko mezczyzn, jak szkocki kilt! Oznacza to
brak szacunku dla kultury skad pochodzi taki stroj. Kiedys mialem okazje
zauwazyc jak takie paleczki wlozyla we wlosy pani naukowiec na spotkanie na
ktorym byl obecny m.in. attache kulturalny Japonii w Polsce. Wyperswadowano
jej to w ostatniej chwili. Jesli ktos chce nosic jakis stroj to powinien
wiedziec co to znaczy i jak go nosic.
- zwyczaj ktory kiedys byl charakterystyczny dla Rosjanek, a obecnie coraz
bardziej rozpowszechnia sie w Polsce - mianowicie makijaz wieczorowy
stosowany juz w porze obiadowej
- Dutch treat, skladanie sie albo po poznansku "sciepa" nie jest niczym
nagannym. W Stanach jesli kelner zauwazy ze mezczyzna placi obcej kobiecie
za kolacje, ma to zazwyczaj w sadzie moc dowodowa, ze w jesli zdarzy sie
jakis seks, to nie jest to molestowanie, a przyzwolenie. Mam znajome ktore
nigdy za siebie nie placa (co ciekawe, to osoby dosc majetne), i chyba
napisze w tej sprawie do poslanki Jarugi-Nowackiej :-)). Nie chodzi mi o
pieniadze, rozumiem ze ktos moze nie byc przy pieniadzach, zwlaszcza w
dzisiejszych ciezkich czasach, czy inne przypadki losowe, ale o elementarne
rownouprawnienie.
I cos co ostatnio cechuje obie kobiety i mezczyzn:
- inicjowanie (nie odbieranie - to jestem w stanie jakos zrozumiec) rozmow
przez telefon komorkowy i rozmowa przez telefon bez ruszania sie od stolika,
ani nawet obnizania glosu. Co ciekawe, czasem obie strony doskonale wiedza,
ze to naganne, ale nic sobie z tego nie robia, wiec nie jest to ignorancja a
chamstwo.
- razaca niepunktualnosc (aczkolwiek kobiety spozniaja sie bardziej). Np.
umawiamy sie o ktorejs godzinie na otwartym powietrzu, czekam a tu 15 minut
spoznienia, 20 minut i nic. Martwie sie czy cos sie nie stalo, ale zadnej
wiadomosci, probuje zadzwonic, a tu wlacza sie tylko automatyczna
sekretarka. Rozumiem, korki, spozniajace sie tramwaje itp., ale jesli
wiadomo ze sie nie zdazy nalezy ostrzec o tym (SMS, telefon) w momencie gdy
sie o tym wie, a nie jak sie przyjdzie spieszyc z wyjasnieniami "no, bo
wiesz stalam w korku przez pol godziny". To juz wiem. Za porada mojej
koreanskiej znajomej postepuje teraz tak jak w Seulu: kwadrans akademicki i
bezwzglednie sobie ide. Reszty dowiem sie z pozniejszych wyjasnien osoby,
ktora miala przyjsc. Kto komu powinien sie tu tlumaczyc? Bo moj czas jest
rowniez cenny, prawda?
z pozdrowieniami,
Przemo
|