Data: 2003-01-01 21:58:41
Temat: Re: wypijmy za bledy (poczynione w Sylwestra 2002)
Od: "Ole[ń]ka" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "P.Sperling" <s...@w...pl> napisał w wiadomości > lancuchem
jak u rapera, gigantycznym zegarkiem (chyba do nurkowania) na
> jednej rece, wielgachna bransoleta na drugiej, i sygnetem na malym
paluszku.
> Dodam - to wiceprezydent Poznania. No comments....
> - mezczyzna jesli siedzi przy stoliku, a dosiada sie do niego kobieta,
> zawsze powinien wstac, tak samo powinno byc jak podaje jej ogien
> - aha, jest cos co mnie szczegolnie razi, aczkolwiek wczoraj tego nie
> widzialem, ale jest to dosc powszechne latem - mezczyzna ma na sobie
koszule
> z krotkim rekawem, slonce prazy, a on w miejscu publicznym rozpina ja
powoli
> przy ludziach powolnym ruchem jakby byl facetem z Chippendales odslaniajac
> spocone, krecace sie kedziory na klacie i usmiecha sie przy tym oblesnie
do
> kobiet myslac, ze to jest seksowne.... no to mnie po prostu oslabia :-(((
I jeszcze dodam lancuch na karku grubosci odpowiadajacej obrozy Rottweilera
a do sygnetu na malym palcu koniecznie zapuszczony pokazny szpon do dlubania
w zebach badz nosie
Bosko!:))))))
Ola
|