> Witam!
> Po dziesieciu latach oglupiajacej pracy zdecydowalem sie na dokonczenie
> studiowania (a wlasciwie rozpoczecie na nowo bo zainteresowania zmienily
mi
> sie calkowicie).
Ta decyzja dowodzi pofaldowania Twoich zwojow mozgowych.. wiec motyw tematu
mamy juz obcykany ;)

> Problem w tym ze nie wiem czy dam rade. Zauwazylem ze czesto nie moge
skupic
> uwagi na dluzszych tekstach, mysli gdzies mi uciekaja. Dawniej nie mialem
> problemu z nauka. Wystarczylo mi przeczytac tekst raz, powtorzyc z raz i
> wiedzialem wszystko.
Sztuka skupienia polega na "paczkowaniu mysli", przydaje sie tez spojnosc
czasowa mysli - na odcinku czasu (o ile mozna uznac odcinek czasu za cos
sensownego) pomiedzy punktem indukcji mysli (o ile..) a punktem jej
obumarcia powinienes starac sie wyeliminowac wszelkie bodzce antyspojne.
Z drugiej strony skoro nie mozesz sie skupic na czyms, to moze to cos nie
jest dla Ciebie takie wazne i godne skupienia?

> Teraz troche jest inaczej. Moze dlatego ze w domu
> totalnie nie mam warunkow (dwojka rozwrzeszczanych dzieci), w pracy mam
duzo
> czasu ale tez skupic sie nie moge. Samo pisanie tego postu polegało na
tym:
> "o czym to ja myslałem?"
Wydaje mi sie, ze to ma niewielkie znaczenie, choc niewatpliwie jakies ma.

> znalazlem wreszcie szkole w
> ktorej ucza wszystkich tych roznych rzeczy ktore mnie interesuja (odrobina
> psychologii, techniki komputerowe, fotografia, troche filozofii)/
Hmmm.. kognitywistyka??? tylko ta fotografia nie bardzo... co to za
szkola?????

> Pytanie: czy macie jakis sposob na rozkrecenie mozgu do "dawnej
swietnosci"?
mozg - miesien?
trening?

> Marek
r@v




--
Skalowalny, bezpieczny, serwer dedykowany, http://www.wdc.pl