Data: 2007-07-15 22:08:21
Temat: Re: wysiłek a dzisiejszy upał
Od: "DEM<>N" <a...@f...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiarstic Slide (aphex)" <n...@n...no> napisał w wiadomości
news:f7drbh$h39$1@achot.icm.edu.pl...
> dzis byl pierwszy prawdziwie upalny dzien w tym roku w Warszawie.
> O 16:00 wybrałem się na rower.
> Mimo dość wolnej jazdy bardzo się męczyłem, puls 155-165 na min.
> Czy to normalne ze serce w takie upały wariuje ?
> Miałem przy sobie wystarczająco dużo picia - izotoniki.
> Po 50km niezbyt szybkiej jazdy miałem dość, a jeszcze nie dawno
> jadac 80km czulem sie lepiej.
> Co sie dzieje z organizmem w taki upał, krew zastyga czy co ? :-P
organizm uruchamia mechanizmy obronne przeciwko wysokiej temperaturze, która
jest dla niego zabójcza... jadąc w taką pogodę na rowerze nie dość, że sam
siebie znacznie podgrzewasz, to jeszcze zmuszasz organizm do ogromnego
sprzecznego ze sobą nakładu energii: 1. skupienie czynności i energii na
obniżaniu temperatury oraz związana z tym utrata wody 2. skupienie czynności i
energi na wysiłku fizycznym, którego ubocznym efektem jest podwyższenie
temperatury ciała oraz utrata wody (w tym przypadku zapewne zbliżając się do
krytycznych wartości wydolności wszystkich zaangażowanych układów, odwodnienia i
wzrostu temperatury)
krótko mówiąc wariactwo (twoje) rodzi wariactwo (twojego organizmu) ;)
w taka pogądę najmądrzej jest spokojnie pojeździć sobie po lesie (bo tam jest
chłód i cień), a do lasu przetransportować jakoś siebie i rower bez większego
wysiłku
|