Data: 2006-04-01 14:17:47
Temat: Re: wywieranie wpływu na innych
Od: Kamil <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bluzgacz napisał(a):
> "Kamil" <n...@o...pl> wrote in message news:e0hhtp$3d8$1@news.onet.pl...
>
>> Sorry koleżko, ale niestety średnio wychodzi na to, że Ci co takie książki
>> czytają lepiej radzą sobie w biznesie. Jak ktoś jest inteligentny to nie
>> tylko przyswaja wiedze tam zawartą, ale potrafi ją wykorzystać przy każdej
>> okazji. Rzadko sie słyszy o ludziach bez wykształcenia co dorobili się
>> fortuny. A na Marketingu i Zarządzaniu między innymi takie książki się
>> czyta
>>
>> P.S. Fajne masz hobby... Ale to tak jak z ludźmi, którzy wszystko
>> wyśmiewają - wyśmiewają, bo sami nie chcą być wyśmiani. Działa, ale nie na
>> dłuższą metę...
>
> Pierdolisz i to bardzo.
> Jak juz wspomnialem: jezeli ktos jest bystry i zaradny to na chuj mu takie
> bzdurne ksiazki?
> Rozumiem, ze jak ktos jest tepy i nie umie dojsc sam do pewnych wnioskow to
> trzeba mu podac to na tacy i jeszcze nie wiadomo czy dobrze to wykorzystuje.
> Osmieszasz sie i robisz z siebie debila piszac "Ci co takie książki czytają
> lepiej radzą sobie w biznesie", wiesz dlaczego?
> Bo ci, ktorzy robia biznes (ale Biznes) nie maja czasu czytac takich gowien
> tylko zapierdalaja po 25h na dobe albo ewentualnie po dlugim czasie sami
> takie ksiazki pisza, zeby takie lamerstwo jak ty i tobie podobni je czytalo
> i za nie placilo a oni wlasnie zrobili w ten sposob kolejny biznes, podczas
> kiedy ty siedzisz i tylko czytasz o sukcesach innych.
> Rozumiem, warto poczytac biografie takich osob jak np. Lee Iaccoca - ale
> biorac pod uwage to co nimi kierowalo, bo przeciez dzialali w innych czasach
> i okolicznosciach. Z pewnoscia biografie nie sa poradnikami ktore daja
> gotowe przepisy tak jak te gowna o ktorych sie rozpisujesz, bo sa dla
> inteligentnych. Kazdy z nich sam wyciagnie odpowiednie wnioski, bo kazdy
> taka ksiazke przeczyta pod wlasnym katem - biografia niczego nie narzuca a
> te nedzne poradniki sa do przeczytania w taki sam sposob przez kazdego,
> czyli z gory sa chuja warte i zaklamane, bo kazdy jest inny, kazdy zyje w
> innym kraju, warunkach, gospodarce.
> Mozesz spierdalac ze swoimi argumentami.
> Idz do ksiegarni i kupuj kolejne pojebane ksiazki amerykanskich madrali.
> Poza tym co maja te bzdurne ksiazki wspolnego z wyksztalceniem? Bo
> Cialdiniego widzialem jak czytala ostatnio panna, co sprzedaje piwo w
> ogrodku Lecha i to nie byla studentka tylko zwykla bufetowa.
Sorry kolego, ale do wszystkiego sam nie dojdziesz... Jeżeli twoim
zdaniem człowiek kompletnie niewykształcony ma takie same szanse na
zrobienie genialnego interesu, co obeznany w kwestiach ekonomicznych
koleś, to gratuluje ci światopoglądu. Idź i zrób biznes jakiego świat
nie widział, zarzuć jakąkolwiek naukę i wszystko, bo po co ci to? Możesz
"zapierdalać 25 h na dobe" i uczyć się w praktyce... Tyle, że to tak jak
z prawem jazdy. Najpierw teoria, a później cie wpuszczają do samochodu,
ktoś ci musi wytłumaczyć jak to działa, jak sie tym posługiwać... Możesz
i sie sam nauczyć, ale samochód raczej cały nie będzie. Tak samo z
biznesem, kasa to twój samochód, jak będziesz zgrywał cwaniaka tak jak
teraz i mówił, że możesz wszystko sam, to z pieniążków ci wiele nie
pozostanie, bo biznes też ma swoje prawa, którymi się rządzi. A co do
wpływania na ludzi i książek o tym - a jak myślisz, na czym polega
reklama jak nie na tym? W małej firmie sam musisz zająć się strategią
reklamową i zlecasz tylko wykonanie np. plakatów, reklamy w radiu itp.
Więc podstawy działania reklamy i promocji każdy przedsiębiorca znać
powinien... Ale tak jak mówie, jak chcesz to zrób ten biznes i
zaprezentuj go nam na usenecie, chętnie zobaczę jaki z ciebie wielki pan
pieniądza. Może już go masz, w końcu byś się tak nie wymądrzam. Na moje
oko, to może być z ciebie góra Prezes Sony Electronics Polska... LOL
|