Data: 2003-11-12 13:26:26
Temat: Re: z cyklu jak zabezpieczyć;-)
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Kiedyś zamontowałem sztuczną kwokę.
>
> Wysiedziała Ci coś???
Wysiedziała mi licznik do wody, który muszę wymienić, bo pękł, ale pękł bo
za późno zamontowałem to ogrzewanie - jak już zamarzło.
A z instalacji w całym domu wodę wydmuchuję sprężarką (dość łatwo, jak ktoś
chce, to opowiem dokładniej) i się nie boję, ale c.o. ma jakieś inne złączki
i wiele rurek poodkręcanych i tam też się woda dostała, więc wlałem tam
petrygo.
Tak się zastanawiam, że jakbyś rok temu jesienią zamontował takie kwoki nad
każdym krzewem winnym, to by Ci nic nie wymarzło :-) i może zaowocowały by
tak w lutym:-)
Uprzedzam, że pomysł jest mój i roszczę sobie prawa autorskie!!!
PS. 1. Nie masz jakichś odmian dobrych dla mnie? Jakby się drogo nie wzięło
to byś mi wysłał patyki?
PS. 2. Takie miałem ładne krzaczki, a teraz mam takie ładne kopczyki
poprzykrywane słomą, ale ciąłem deczko dłużej. Pisze w Myśliwcu, że
ostateczne cięcie należy wiosną. Jest tam też napisane, że na 1-2 pąki to
trzeba. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w jednym sezonie wyrośnie z tego
długa latorośl, która zdąży wydać owoce.
PS. 3. A co zrobić jak na wiosnę zacznie to rosnąć? Zostawić dwa pnie, a
resztę wyłamywać? Bo mi się podoba podwójny Gujot.
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
Pozdro....
Jacek
|