Strona główna Grupy pl.soc.rodzina [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra

Grupy

Szukaj w grupach

 

[z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 282


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-06-17 14:29:36

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Madda" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bcn2ro$ph$1@news.onet.pl...
>
> No, mój to do niedawna miał tak, że jak wiedział że mi na tym wiechciu
> zależy to specjalnie nie kupował. Bo to niby taka manipulacja z mojej
> strony była żeby tego wiechcia wymusić. A jak kiedyś byliśmy na urlopie
> i akurat moje imieniny wypadały to czekałam cały dzień że coś o tym
> napomknie. Jak w końcu wieczorem zapytałam czemu nie napomknął, to
> powiedział że widział jak ja na to czekam przez cały czas i dlatego. Na
> szczęście ostatnio jakby mniej się manipulacji dopatruje.

Brrrr... Miałam też takiego. Ale to on Tobą manipuluje, zamiast Ci uczciwie
i po ludzku sprawić przyjemność. Co ciekawe, w wielu przypadkach ludzie tak
sie zachowują, bo tak samo byli traktowani w dzieciństwie.

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-06-17 14:30:24

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bcn6nd$b5p$1@news.onet.pl...
> [...] Gdybym ja dostał na urodziny butelkę wina
> i propozycję wysączenia go razem wieczorem, nie
> byłby to powód do płaczu.[...]

Dla Ciebie. A dla Justsingle wyraźnie jest. I, szczerze mówiąc,
mnie też byłoby niewyraźnie. Butelka wina jest bardzo miłym
dodatkiem do romantycznego wieczoru z wielu okazji, ale akurat
na okrągłe urodziny od osobistego TŻ spodziewałabym się czegoś
bardziej, hm, znaczącego (nie chodzi mi o kwestię ceny, raczej
symboliki, osobistego charakteru, włożonego serca itd.).
Romantyczna kolacyjka - z niekłamaną przyjemnością, z zachwytem
wręcz, ale butelka wina wręczona ot tak, do lodówki - daj
spokój. A szczególnie w przypadku osoby, jak to Justsingle
określiła, "pijącej inaczej".

No, chyba, że było to np. wino z roku urodzenia Justsingle :)

A co do "nieważne, co się dostanie - najważniejsze, żeby o
rocznicy pamiętać" - owszem, jest to warunek poniekąd konieczny.
Ale niedobrze byłoby używać tego argumentu dla usprawiedliwienia
"odfajkowywania" uroczystości na zasadzie kupienia czegokolwiek,
bez związku z upodobaniami i marzeniami obdarowywanego, wszak
liczy się pamięć (nie twierdzę, że akurat TŻ Justsingle poszedł
po linii najmniejszego oporu, mam na myśli trend
ogólnospołeczny). Ja mam może poprzewracane w głowie
(rozpieszczona jestem :), ale dla mnie liczy się pamięć _i_
serce włożone w sprawienie komuś radości.

Pozdrawiam
Hanka uparcie broniąca prawa do uczucia rozczarowania
podarunkiem
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-06-17 14:34:54

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości news:

> do oczekiwań czy może samego partnera? IMO łatwiej jest zienić
> partnera choć skuteczniej - oczekiwania. W drugim wypadku
> pozbywasz się niebezpieczeństwa, że ktoś im nie sprosta.

Puchaty, jasne. Wewnętzrne podejscie, zmiana nastawienia etc. Tylko że
ludzkim prawem jest,żeby realizować swoje potrzeby i oczekiwania w związku.
Oczywiscie, zawsze można zapytać, czy nie sa one wygorowane, nie do
spełnienia, etc., ale z drugiej strony, zmienić je nie jest łatwo. Na ogół
taka "zmiana" kończy się wmawianiem sobie, ze się tych potrzeb nie odczuwa,
co akurat trwałego i niewymuszonego szczęscia ani osobie, która to robi, ani
jej związkowi nie przynosi.

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-06-17 14:36:42

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bcn5sk$f2i$1@inews.gazeta.pl...
> Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> napisał(a):
>
> > No toż właśnie mówię, że jak mam składać zamówienia, to sobie
> > wolę sama kupić.
>
> Dokładnie - komunikować coś z gatunku "chcę a sam się nie domyśli" to ja
mogę
> przy okazjach "zrobiłbyś na obiad zapiekankę z brokułów bo mam ochotę".
> Dopominanie się o prezenty jest upokarzające. I wcale nie chodzi, żeby
kupił
> ten pierścionek z cyrkonią, trzeci po lewej, ale żeby... to było COŚ. Żeby
> się postarał, wysilił, wymyślił.

Masz całkowitą rację. Prezent, o który się trzeba upomnieć, nie cieszy.

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-06-17 14:42:03

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>
napisał w wiadomości
news:slrnbeu9ak.3h3.Grzegorz.Janoszka@kier.icsr.agh.
edu.pl...
> On Tue, 17 Jun 2003 14:34:04 +0200 I had a dream that magda
<m...@i...gliwice.pl> wrote:
> >> A co mają do tego filmy? Zrozum, że to nie chodzi o to, że facet
> >> złośliwie olewa trzydzieste urodziny żony. To trzeba tak:
> >> - przypomnieć, że jest żona
> >> - przypomnieć, że ma urodziny
> >> - przypomnieć, że na urodziny wypada coś kupić
> >> - zwrócić uwagę, że to trzydzieste, okrągłe urodziny
> >> - zwrócić uwagę, że pewnie ta trzydziestka to ważna rzecz dla pani i
przydałby
> >> się fajniejszy niż zwykle prezent
> >> - przypomnieć, że poza wręczeniem prezentu trzeba też przytulić
> >> - przypomnieć, że najlepiej zrobić jakiś fajny wieczór etc etc
> >Dlaczego wszystko musimy Wam przypominać na nic sami nie umiecie
> >wpaść?????? To znaczy, że nie znacie własnych żon, nie znacie ich
> >potrzeb. Czasami wydaje się, że mężczyźni mają takie klapki na oczach
> >jak to kiedyś konie w zaprzęgach miewały.
>
> Znamy żony. Ich potrzeb tak naprawdę nie zna nikt, czasem nawet one same.
> A jak Ci tacy faceci nie odpowiadają, to zmień orientację, albo spędź całe
> życie szukając tylko kilku ponoć gdzieś żyjących wyjątków :)

Na szczęscie są też faceci, którzy pamiętają, że jest żona, więc nie trzeba
od razu zmieniać orientacji, jak radzisz.

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-06-17 14:54:40

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


> No, mój to do niedawna miał tak, że jak wiedział że mi na tym wiechciu
> zależy to specjalnie nie kupował. Bo to niby taka manipulacja z mojej
> strony była żeby tego wiechcia wymusić. A jak kiedyś byliśmy na urlopie
> i akurat moje imieniny wypadały to czekałam cały dzień że coś o tym
> napomknie. Jak w końcu wieczorem zapytałam czemu nie napomknął, to
> powiedział że widział jak ja na to czekam przez cały czas i dlatego.

To przecież on Tobą manipuluje - Twoimi uczuciami, emocjami.....
....nie sprawić komuś przyjemności tylko dlatego, ze ta druga osoba jej
oczekuje?
Dziwna postawa.
Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-06-17 14:58:03

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska"
> A mogę ja? :) Otóż mnie się wydaje, że w "społecznej
> świadomości"[1] istnieje coś w rodzaju szczególnej kategorii
> prezentów - biżuteria, perfumy, luksusowa bielizna, być może coś
> jeszcze - które to prezenty przyjęły się tradycyjnie jako
> odpowiednie na pewne duże okazje.
Niech będzie, chociaż to sprawa indywidualna związków:
z jakich rodzin, warstw pochodzą, jaki jest ich akutalny
stan posiadania, jakie wartości wyznają, czego od siebie
oczekują.. możnaby wymieniać w nieskończoność.

W szczególności dotyczy to
> biżuterii, chyba żaden facet na świecie nie będzie próbował
> nikomu wmawiać, że był zaskoczony tym, że jego kobieta
> oczekiwała pierścionka z okazji zaręczyn :)
Ano właśnie. Wydaje mi się, że o pierścionku z okazji
zaręczyn i obrączce z okazji ślubu wie każdy.
Ale jak wpaść na pomysł pierścionka po urodzinach dziecka?
Hanko, jestem kobietą, rodziłam dziecko, niedługo urodzę
drugie, ale na miejscu tego mężczyzny poczułabym się
nieźle skołowana - w moim środowisku nie bylo nigdy
takiego obyczaju i w życiu bym na to nie wpadła!


> Tak czy inaczej są okazje, przy których niebezpodstawnym chyba
> jest oczekiwanie czegoś szczególnego.
Jest gdzieś kanon tych okazji i odpowiednich do nich prezentów?
Bo chyba się nie rozumiemy. Mnie chodzi o ten jeden, konkretny
przypadek: jak ktoś może się domyślić, skoro w jego środowisku
nigdy czegoś takiego nie było (a nie pochodzi z drugiej półkuli),
że dla danej uroczystości obowiązuje dany typ prezentu
czyli że po urodzinach dziecka automatycznie należy się
właśnie pierscionek. Tak jakby założyć, że ma się domyślić
że dla imienin jest to czerwona bielizna francuska a dla urodzin
orientalne perfumy a nie na odwrót (i tylko o to chodzi a nie w ogóle
o sposób uczczenia czy obdarowania).
--
Pozdrawiam
Asia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-06-17 15:04:28

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bcn8fj$ffu$1@news.onet.pl...
> [...] Jolu, tak całkiem serio: naprawdę uważasz że
> mężczyzna powinien się _domyślić_ że _akurat_pierścionek_
> jest tym, o czym marzy jego kobieta?? [...]

A mogę ja? :) Otóż mnie się wydaje, że w "społecznej
świadomości"[1] istnieje coś w rodzaju szczególnej kategorii
prezentów - biżuteria, perfumy, luksusowa bielizna, być może coś
jeszcze - które to prezenty przyjęły się tradycyjnie jako
odpowiednie na pewne duże okazje. W szczególności dotyczy to
biżuterii, chyba żaden facet na świecie nie będzie próbował
nikomu wmawiać, że był zaskoczony tym, że jego kobieta
oczekiwała pierścionka z okazji zaręczyn :) Nie wiem, jak
Justsingle, mnie by na okrągły jubelek podeszło cokolwiek z tej
kategorii Prezentów, Które Mężczyzna Wręcza Swojej Osobistej
Kobiecie[2], nie upierałabym się przy pierścionku :) No i
wiecheć. Zdaję sobie sprawę z istnienia kobiet, którym powyższa
kategoria, łącznie z wiechciem, lata, a nade wszystko pragną,
powiedzmy, książki kucharskiej albo szwajcarskiego scyzoryka,
ale są to zazwyczaj przypadki czytelne i rzucające się w oczy.

Tak czy inaczej są okazje, przy których niebezpodstawnym chyba
jest oczekiwanie czegoś szczególnego. Flaszka wina (z
zastrzeżeniem z poprzedniego postu ;) nijak mi się nie chce
zakwalifikować. A jak już mężczyzna naprawdę nie potrafi się
domyślić[3], to od biedy może wystosować interpelację treści
"kochanie, chciałbym Ci podarować coś naprawdę wyjątkowego,
powiedz, co sprawiłoby
Ci radość" - punkty ujemne lecą ;), ale zawsze coś :)))

[1] tak, to jest właśnie to, co pewien typ mężczyzn określa
mianem "oklepane, wymuszone, niespontaniczne" :)
[2] a może nawet Prezentów, Które Kobieta Otrzymuje Wyłącznie od
Swego Osobistego Mężczyzny.
[3] zadziwiające, jak niektórzy mężczyźni perfekcyjnie potrafią
ignorować nawet bardzo mało subtelne wskazówki :)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-06-17 15:14:55

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

AsiaS <a...@n...onet.pl> napisał(a):

> Użytkownik "Jolanta Pers"
> Jolu, tak całkiem serio: naprawdę uważasz że mężczyzna
> powinien się _domyślić_ że _akurat_pierścionek_ jest tym,
> o czym marzy jego kobieta??

Przecież wyraźnie napisałam, że to wcale nie musi być pierścionek. A resztę
napisała Hanka - istnieje kategoria powszechnie rozpoznawanych produktów
luksusowych, które są uznawane za prezenty szczególne. A przy wyjątkowej
okazji wypadało błysnąć jak nie czymś luksusowym, to przynajmniej
oryginalnym. Bo ja wiem, 30 własnoręcznie wykonanych zwierzątek origami?

> To coś to były kwiaty, wiem że nie wszystkich cieszą jakieś "kolorowe
> badyle" (mnie cieszą), ale trudno uznać to za normę.

Mnie cieszą, ale podkreślę - okazja była na coś więcej niż kwiaty.

JoP


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-06-17 15:31:04

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Jolanta Pers <j...@N...gazeta.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

>> Rozumiem, że może być to pewien niedosyt, ale czułbym się jak
>> kopnięty pies gdy - na moje wino i romantyczną propozycję
>> wysączenia go wieczorem razem (przytuleni, delikatne pieszczoty,
>> itp.) - Kobieta reaguje wielogodzinnym płaczem, bo chciała... no
nie
>> wiem, pierścionka.
> Eeee... teges... zdaje się, że tej propozycji właśnie nie było. Było
> wręczenie butelczyny, która wylądowała w lodówce (justsingle,
> popraw mnie, jak się mylę) i raczej żadnego follow-upu nie było.

Nie sądzę, że wstawił to jak codzienny czteropak - ot tak, do lodówki.

Popraw mnie, w którym miejscu się mylę - skoro Jej przyznajesz rację:

Gdyby po moim wręczeniu butelki wina z życzeniami i obietnicą, że
wypijemy to wieczorem (nie tylko z kieliszków i gwinta :)), Kobieta
'płakała kilka godzin'... też odłożyłbym do lodówki i chyba sam
poszedł na długi wieczorny spacer. Wściekły i skołowany - jak kopnięty
pies właśnie.

> Zresztą justsingle nadmieniła, że raczej niepijąca jest, więc dla
niej
> butelczyna to żaden fun. Ja bym była zniesmaczona, gdyby np.
> wieloletni przyjaciel wręczył mi butelkę Johny Walkera (bo z zasady
> tego syfu nie piję).

RACZEJ. Czyli z powodu nielicznych okazji wysączy to i owo.
Gdyby była pijąca, kupiłby flaszkę (wódki).

Zauważam jakiś taki dziwny trend: Kobieta popłakała kilka godzin na
faceta-niedojdę, a teraz poszła się wyskarżyć pod nagłówkiem
'oczekiwania względem mojego TŻ'.

Dlatego nie dziwcie się, że faceci odpisują:
"O tym to gadaj z TŻ, a nie - z nami. Rozmowa, rozmowa, rozmowa"

Żadna z Was nie koncentruje się na tym, że facet (1) nie zapomniał,
(2) nie wiedział, co kupić (bo chyba na złość nie zrobił, nie??), (3)
chciał jak najlepiej - a wyszło jak wyszło.

Mnie po prostu dziwi, że po reakcji Żony to pewnie lepiej dla faceta
byłoby, gdyby nic nie kupił - a potem zarżnął głupa "cholera! to
dziś??".

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 29


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wakacje dla dzieciakó-naprawdę swietna okazja:)
mam 18 miesięcy i dzięki Tobie nadal będę żył- pomóżcie
polecam wczasy dla dzieci w góach w wakacje
Zmiana nicka
[OT] Ankieta

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »