Data: 2003-11-22 11:04:07
Temat: Re: z cyklu "popaprane pytania"
Od: "* RADIOSERVICE 39 *" <c...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"SzM" <m...@i...pl> napisał
> Nie ma sytuacji bez wyboru. A skoro wiesz konkretnie ile jest
takich
> przypadkow wymuszeń to napisz, bo ja nie wiem! Plotki i
domniemania mnie nie
> interesują...
plotkami i domniemaniami sie nie zajmuje, z braku czasu, upodobania
itp.
> ... więc nie wiem o co Tobie dokładnie chodzi...
zaczelo sie od prozaicznej sytuacji - wymuszenia na ubezpieczonej
osobie haraczu za ustawowo bezplatne swiadczenia i braku reakcji na
to ze strony NFOZ ...
a dalej to juz refleksje wokol zdrowotnego bajzlu
> Pierwsi w dużej części prędzej czy później doznają wypalenia
> zawodowego.
i wtedy jest czas na zasluzona emeryture ...
>Drudzy, jeśli robią to dobrze, legalnie i profesjonalnie to po
> prostu zarabiają pieniądze.
jesli zarabiaja pieniadze, to jest OK, natomiast, jesli jeszcze
oprocz zarabiania zeruja, to juz nie jest OK
> Nie wiem jak ty, ale ja chodzę do pracy, żeby
> utrzymać rodzinę...
i bardzo slusznie
jesli spokojnie patrzysz na swoje odbicie w lustrze, to OK
jesli Twoj pacjent w odruchu serca juz z daleka Cie pozdrawia, to
jeszcze bardziej OK
nie jest OK wtedy, gdy pacjent na widok lekarza ma stres wywolany
watpliwosciami, czy go na to stac
> Zastanów się lepiej dlaczego tak jest? Wyjaśnienie (warunki
łapówkarstawa)
> było w moim poście.
sa jednostki odporne ...
> Po drugie wg kodeksu etyki lekarskiej lekarz ma prawo umówić się z
pacjetem
> co do wynagrodzenia - oczywiście w ramach prawa (nie mówię broń
Boże o
> łapówkach/"wdzięcznościach").
czy jest to bezwzglednie przez wszystkich stosowane?
takie pytanie nigdy nie doczeka sie twierdzacej odpowiedzi ...
> Za leczenie lekarz odpowiada zawsze i to zawodowo, cywilnie i
karnie...
teoretycznie tak, a jak to wyglada w praktyce? wszyscy tak samo?
czy wszyscy sa wobec takich kryteriow rowni?
czy moze sa jacys rowniejsi?
wcale nie sugeruje sie tu pikantnymi reportazami w TV
> > # do tego zawodu nie ma przymusowych skierowan
> A kto tak twierdzi??? Nie wyjmuj stwierdzeń z kontekstu!
to byly swobodne wariacje na temat tekstu sygnaturki przedpiscy, co
bylo latwo zauwazyc
> Wg obecnych przepisów i finansowania opłaca się leczyć tylko...
zdrowych.
czyli przyznajesz, ze obecne przepisy sa co najmniej debilne,
jesli tak, to co mozna sadzic o autorach?
> Ciężko chory pacjent to tak kolosalna strata dla zoz-u, że im
dalej się go
> uda odesłać tym lepiej.
i jaki w tym cel?
kiedys sie mawialo : emeryci i rencisci! popierajcie partie czynem,
umierajac przed terminem!
czyzbysmy do tego wracali?
> Nie jestem prawnikiem - nie wiem.
na szczescie tez nie jestem, moze szkoda?
> Ale jak uda się komukolwiek pociągnąć do
> odpowiedzialnośći polityka za "gruszki na wierzbie" - uznam, że
cuda są
> jednak możliwe!
sam nie dam rady, reszta sie boi ... ;-)
a moze po prostu tak musi byc? tylko dlaczego?
> Rozejrzyj się dookoła, poczytaj gazety, pooglądaj wiadomości
czyzbys byl psychiatra poszukujacym pacjentow?
i upatrujesz we mnie nastepnego? ;-)
>- żyjesz w POLSCE!
i wlasnie dlatego mnie to wszystko wQ#$%^&*!
ja chce tu zyc, ale nie chce traktowac rzeczywistosci i regulujacych
ja przepisow jako chorego snu pijanego wariata
Pozdrawiam,
Krzysztof
|