Data: 2005-10-12 11:37:23
Temat: Re: zagadnienie
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kobeta" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5af6.000000e1.434c35b1@newsgate.onet.pl...
Zeby odpowiedziec na to co piszesz, trzeba rzeczywiscie dojrzec o co Ci
chodzi,
o prawdzie pytanie.
To jest miedzy wierszami (jak to najczesciej bywa).
> Nie ma nic trwałego w przestrzeni,cokolwiek zaistnieje,najpierw bylo w
umyśle-
> wyłoniło się z niego-stalo się rzeczywistością- i zniklo.
Po pierwsze to nieprawda ze nie ma nic trwalego. Trwale jest to ze jestes.
Ile masz lat? np. 20 ? To znaczy ze jestes trwala przez 20 lat!
To jest trwale, chociaz przez jakis czas bedzie jeszcze trwale.
Tak jak moje istnienie.
Trwale jest rowniez to ze jutro cos zjesz.
A wiec jednak, jest cos trwalego. Nie tu lezy jednak problem.
To o co Ci tak naprawde chodzi to martwisz sie ze wszystko przemija.
"Jaki jest sens wszystkiego jesli to wszystko przeminie?" - to jest Twoje
pytanie.
Na to pytanie istnieje odpowiedz pozytywna to znaczy taka ktora jest
pozytywna i
MOCNA, nie do podwazenia i ktora rozwiewa watpiwosci i przynosi spokoj,
likwiduje niepokoj zwiazany z tym pytaniem :) Tylko nie latwo to przekazac.
I teraz, jakby Ci tu odpowiedziec.... moze tak ... :
Wezmy zdanie ktore Cie zmarwilo:
"Wszystko co czynimy nawet największe dobro,jest wynikiem egoistycznej żądzy
przetrwania
naszych samolubnych genów"
- to zdanie jest falszywe.
DEFINICJA:
Egoizm to nadmierna albo wyłączna milosc do samego siebie.
Egoista kieruje się tylko własnym dobrem i interesem, nie zwracając uwagi na
potrzeby innych.
Przede wszystkim geny nie sa samolubne. Oprocz tego, ze dzialamy na swoja
korzysc,
to rowniez dzialamy na korzysc grupy i swiata.
Tak jak zwierzeta dzialaja rowniez na korzysc stada.
Teraz podstawowe pytanie: czy jesli zwierze dziala na rzecz stada to jest
egoista czy nie?
Wedlug definicji egoizmu - nie. Nie jest egoistyczne.
Zreszt zdanie ma negatywne znaczenie. Sugeruje ze mimo ze sie staramy, to i
tak jestesmy egoistami.
Ze sami sie oszukujemy. Nie jest to nieprawda. Oczywiscie zyjemy w pewnej
iluzji
wobec samego siebie, ale te iluzje mozna demaskowac jesli sie chce. Mozemy
rowniez zrobic
tez cos dla kogos - i wcale nie musi to oznaczac ze jest to negatywne.
Zreszta - egoistyczne nie
znaczy ZLE. Jest cos takiego jak biocenoza, jest to zbor egoistycznie
nastawionych osobnikow,
ktorzy dzialajac tylko na swoje, przynasza korzysc innym. Tu egoistyczny nie
znaczy zly!
Dalej - smieszne jest to ze nauka WATOSCIUJE. Jest pewna teoria,
"samolubnych genow",
i GLOWNIE to co przynosi ta teroria to wartosciowanie. Z punktu widzienia
przyrody i nauki
nie ma rzeczy zlych i dobrych. To czlowieczenstwo wartosciuje.
Naukowiec ktory ta teorie stworzyl WIERZY ze stworzyl nauke, a on tak
naprawde stworzyl
pewien rodziaj pseudo-naukowego wartosciowania swiata.
Generalnie o calej teorii samolubnych genow mysle tak: t
o jest nowy rodzaj stlumionej religijnosci (ktora nie wie ze jest
religijnoscia!), takiej przyduszonej,
zmutowanej. Naukowcy szukaja w nauce nie tyle zasad rzadzacych swiatem,
co -nieswiadomie!-
szukaja sensu isnitenia, zycia. Poniewaz w odkryciac naukowych tego sensu
nie widac,
powstaje takie "depresyjny przekaz naukowy", mianowicie "nasze dzialania sa
wynikiem egoistycznej
rzadzy przetrwania". - to zdanie jest nieprawdziwe.
Tak przy okazji: czy istnieje NIEegoistyczna rzadza przetrwania? :)
Pozdr,
Duch
|