Użytkownik "Saulo" napisał:

> > po co się męczyć, jeśli można sobie życie ułatwić? :)
> Ale mnie to nie męczy :)
> Męczą mnie natomiast przedmioty walające się między stronicami.

Ja zwykle czytam książki w pociągu, więc bilety (tudzież jedna z
miliona kartek z torebki) są naturalną zakładką. A ostatnio szukając
cytatu, znalazłam w pożyczonej komuś kiedyś książce rachunek z knajpki
w Londynie :) Wspomnienia się obudziły :)

--
Pozdrawiam - Aicha