« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-05 09:13:48
Temat: zalanie łazienki sąsiada - pęknięta rura w ścianieWitam,
Może ktoś miał podobny problem:
Sąsiad z dołu zgłosił, że na suficie w łazience ma mokre plamy, ponieważ nie
mam i nie miałem wody na podłodze w swojej łazience to podejrzewam, że jakaś
rura w ścianie pękła.
Sąsiad zgłosił to do administracji, powiedziano mu, aby załatwić to między
zainteresowanymi stronami.
Mieszkanie jest prawie nowe i jest jeszcze gwarancja dewelopera, jednak nie
jest pewne czy pękła jakaś rura w pionie (wtedy chyba odpowiada za to
deweloper) czy jakaś "moja" rura za kafelkami (wtedy ja ponoszę koszty -
niestety duże).
Co robić w takiej sytuacji? Kuć płytki czy żądać reakcji
administracji/dewelopera?
Pozdrawiam,
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-01-05 09:39:46
Temat: Re: zalanie łazienki sąsiada - pęknięta rura w ścianiejak pekla rura to chyba caly czas sie leje? nowe plytki nie pomoga.
jak przestalo sie lac to znaczy ze to bylo jednak zalanie np ze sluczki
czasami moze byc nic nie widac na podlodze bo wszystko wsiaka w
podloge/szczeline
musta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-01-05 12:03:15
Temat: Re: zalanie łazienki sąsiada - pęknięta rura w ścianie
"MW" <m...@i...pl> wrote in message
news:crgb4q$71j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Co robić w takiej sytuacji? Kuć płytki czy żądać reakcji
> administracji/dewelopera?
Zmartwię Cię, ale bardziej prawdopodobna jest usterka na
odgałęzieniach niż w pionie. Jesli mieszkanie jest nowe i jesli
instalacji nie przerabiałeś, obowiązuje na to normalna rękojmia, wiec
trułbym raczej d... developerowi.
A sama naprawa może być kłopotliwa, to może być mikronieszczelność,
przez którą woda się sączy kropla po kropli i podsiąka. Zacznij od
obmacania swojej łazienki wszedzie, gdzie nie ma glazury, np. pod
wanną (przez otwór rewizyjny - mam nadzieję, że zostawiony?), czy
sięgając ręką przez drzwiczki od szachtu z licznikami/zaworami jak
najniżej). Bez skuwania glazury się nie obędzie, jeśli nie masz
jeszcze ubezpieczonego mieszkania, to zrób to natychmiast, oczywiście
nie przyznając się do jakichkolwiek problemów z zalaniem a potem
zgłoś, instruując sąsiada co do terminu wykrycia usterki.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-01-05 13:43:28
Temat: Re: zalanie łazienki sąsiada - pęknięta rura w ścianie> jeszcze ubezpieczonego mieszkania, to zrób to natychmiast, oczywiście
> nie przyznając się do jakichkolwiek problemów z zalaniem a potem
> zgłoś, instruując sąsiada co do terminu wykrycia usterki.
to się nazywa wyłudzenie odszkodowania i jest karalne
Przez takie praktyki uczciwi ludzie płacą coraz większe składki bo
ubezpieczycielowi jest łatwiej podnieść składkę niż udowadniać w sądzie, że
ma rację.
JR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-01-05 20:24:03
Temat: Re: zalanie łazienki sąsiada - pęknięta rura w ścianie
Użytkownik "JerzyR" <j...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:41dbee64$1@news.vogel.pl...
> to się nazywa wyłudzenie odszkodowania i jest karalne
> Przez takie praktyki uczciwi ludzie
Okej, jestem nieuczciwy. Po paru zasłyszanych (z bliskiego grona,
nie chodzi mi o urban legends) historiach na temat sposobów
wykręcania się od wypłaty odszkodowania przez TU, jakos nie mam
skrupułów.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-01-07 17:37:37
Temat: Re: zalanie łazienki sąsiada - pęknięta rura w ścianieMW wrote:
> Może ktoś miał podobny problem:
Miłam 2 m-ze temu
> Sąsiad z dołu zgłosił, że na suficie w łazience ma mokre plamy,
> ponieważ nie mam i nie miałem wody na podłodze w swojej łazience to
> podejrzewam, że jakaś rura w ścianie pękła.
U mnie nie pekła żadna rura w ścianie tylko podłączenie wanny dziura w rurze
plastikowej. Nic nie było widać bo wnna jest obudowana a u sąsiadki poniżej
lało się. Sama widziałam tą ogromiastą plamę na suficie.
> Sąsiad zgłosił to do administracji, powiedziano mu, aby załatwić to
> między zainteresowanymi stronami.
Sąsiadka nic nie zgłaszał to była niedziela. Na szczęscie jedną płytkę daje
się zdemontować, NOMI było otwarte, mężowi pomógł tata i po dwóch godzinach
po kłopocie. Sąsiadka nie chciała aby odmalować jej tem sufit -
proponowaliśmy.
> Mieszkanie jest prawie nowe i jest jeszcze gwarancja dewelopera,
Blok z końca lat 70-tych :( , ale łazienka była nowa gdyż mieszkam tu
dopiero nieco ponad rok.
pzdr.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |