Tomasz Nowicki wrote:

> Nie opowiadaj bzdur, bo komuś zaszkodzisz.
>
> W przypadku bakteryjnego zapalenia gardła - najczęściej w postaci
> zapalenia migdałków podniebiennych zwanego anginą

co innego ostre zapalenie migdałków paciorkowcami, co w praktyce jest anginą
i faktycznie wymaga ostrego leczenia, żeby bakterie nie "siały" po całym
organizmie i nie wywołały czegoś auto~, a co innego zwykłe zapalenie gardła
wywołane jakąś mało zjadliwą bakterią.

Swoją drogą, u mnie w domu jakaś bakteria teraz zaszalała. Matula - angina,
ojciec - do szpitala pojechał dziś rano z podejrzeniem zapalenia płuc,
brat - ciągle kaszle i narzeka na gardło, już trzeci tydzień, ja - pamiętam
raz obudziłem się z lekkim bólem gardła. Wieczorem już nie bolało.

Oni wszyscy brali antybiotyki przy każdej możliwej chorobie, ja z
antybiolami nie miałem kontaktu od chyba 20 lat. Widać różnicę w naturalnej
odporności.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P