Data: 2009-06-29 07:25:24
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążę
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie michał <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik tre"n R" napisał w wiadomości:
> ...
>>> ja nie wiem czy to zagrożenie czy nie. ale na pewno spora dawka
>>> sprofilowanego erotycznie przekazu, który imho działa skuteczniej i
>>> bardziej subtelnie niż sprzedawane w kiosku pornosy czy zawartość
>>> internetu. dostęp do hard porno nie cieszy się przyzwoleniem
>>> społecznym tak jak reklama. reklama jest jednym z głównych źródeł
>>> wzorców. reklama i ci wszyscy trendsutenerzy.
>
>> no masz, jak raz sie natknąłem:
>
>> "Powrót do chlewa
> [...]
>> I teraz już naprawdę trzeba kończyć, bo każde następne zdanie
>> tylko może się skończyć jakimś wybuchem, którego Administracja Salonu nie
>> zdzierży. Więc chyba tylko zacytuję dowcip, który pod moim poprzednim
>> wpisem umieścił Krzysztof Wołodźko: "Rozmawiają dwie świnie w chlewie.
>> Jedna mówi do drugiej: - A ty wiesz, ze hodują nas, żeby zarżnąć i
>> zjeść? Na co ta druga: - Już nie mogę! Ty znowu z tymi teoriami
>> spiskowymi!""
>
> Nie czytałem nigdy tego pisma, choć wiedziałem, że prasa dla nastolatków
> przeznaczona typu "Bravo" musi być dla nas, zgredów, bzdurna. Ale po
> przeczytaniu tego fragmentu nic mnie właściwie nie zbulwersowało. I
> najszła mnie taka refleksja:
>
> Gdyby takich pism dzisiaj nie było, to nawet nie mielibyśmy żadnej szansy
> zdobyć minimalnej wiedzy z zakresu tych właśnie poziomych, szczelnie od
> dorosłych izolowanych relacji.
Książki przestali drukować? Telewizji nie ma (obecne MTV to coraz bardziej
softporno, podobnie inne kanały)?
> Sięgnijcie sobie, dorośli ludzie, do waszych szczenięcych lat i
> przypomnijcie sobie, jak było za Waszych czasów. Czy przypadkiem wasze
> zainteresowania erotycznymi relacjami w rówieśniczych środowiskach nie
> miała cech tego samego, niedojrzałego poziomu?
Wisłocka, Starowicz - jaki to wg Ciebie poziom?
> Kiedy takich mediów nie było, sami musieliśmy sobie torować drogę do
> erotycznych przeżyć metodą prób i błędów wykorzystując wiedzę trochę
> starszych lub bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. A rodzice od
> tego - jak najdalej z dala.
Fakt. Rodzice wtedy nie musieli zabraniać czytania gazetowego badziewia, bo
go po prostu nie było.
Qra
|